28 sierpnia 2020

146. Roy Jacobsen „Białe morze”

 Życie mieszkańca wyspy to szukanie. (…) Oczy mieszkańca wyspy szukają bez względu na to, czym zajmują się głowa i ręce, niezaznające spokoju spojrzenie krąży po wyspach i morzu, zahacza o każdą najmniejszą zmianę, rejestruje najdrobniejsze znaki, dostrzega wiosnę jeszcze przed jej przyjściem i śnieg, zanim ten namaluje białymi pociągnięciami rowy i dołki, widzi śmierć zwierząt, zanim umrą, i upadek dzieci, zanim się przewrócą, widzi też niewidzialną rybę w morzu pod rojem białych skrzydeł; wzrok to bijące serce mieszkańca wyspy.

Autor: Roy Jacobsen (w tłumaczeniu: Iwony Zimnickiej) 
Tytuł: „Białe morze”
Liczba stron: 263
Wydawnictwo: Poznańskie 
Data wydania: 02.10.2019 r
Moja ocena: 7/10 

Opis: Ingrid na wyspie Barrøy żyje zupełnie sama. Ale nawet tu dosięga ją trauma wojny, gdy morze wyrzuca na brzeg kolejne ciała z zatopionego niemieckiego statku. Jej dojmującą samotność przerwie pojawienie się na wyspie ocalałego żołnierza, który jednak nie mówi po niemiecku…” (Źródło: Wydawnictwo Poznańskie) 

„Bóg nie ma tak wielkiej miłości dla ludzi na wybrzeżu jaką ma wobec tych w głębi lądu i w miastach. Na długie okresy całkiem o nich zapomina, a oni zapominają o nim; odczytują być może kilka linijek przed jedzeniem i wzdychają przy kawie, lecz gdy wyjątkowo objawi się on jako dobroczyńca, nie mają wątpliwości, do kogo kierować podziękowania.”




Opinia: „Białe morze” to drugi tom sagi o norweskiej rodzinie żyjącej na wyspie Barrøy, która zmaga się z trudami życia na tej surowej ziemi. W tym tomie Roy Jacobsen skupił się na losach, dorosłej już, Ingrid, która opuszczona przez rodzinę, pozostaje sama ze sobą. Samotność, wojna i bezlitosny klimat wysypy Barrøy to czynniki, które nieustannie towarzyszą naszej bohaterce.

Ten tom jest inny w porównaniu do „Niewidzialnych”, w których to autor skupia się na bezwzględnej, norweskiej przyrodzie oraz sposobach na przetrwanie w trudnych warunkach. Obie historie łączy oszczędny styl Roya Jacobsena, prostota przekazu, mimo trudnej tematyki oraz uczucie melancholii. W „Białym morzu” autor przedstawia nam bliżej samą Ingrid, jej wewnętrzne przemyślenia, lęki i tęsknotę. Przy tym jednak nie ucierpiała prezentacja morskiego, surowego klimatu wyspy. Dodatkowo wspaniale nakreślone portrety psychologiczne, to element wyróżniający tę powieść. Tutaj to czytelnik musi sam ocenić, co jest prawdą, a co wytworem przewrotnej wyobraźni.

„Białe morze” pokazuje, że w trudnych sytuacjach można znaleźć ziarno nadziei. Jednak przede wszystkim pokazuje, jak wielka jest siła kobiet oraz jak wiele są one w stanie poświęcić i przetrwać. 









Za egzemplarze do recenzji dziękuję Wydawnictwu Poznańskiemu! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz