5 sierpnia 2020

142. Bianca Iosivoni „Falling fast”


Autor: Bianca Iosivoni (w tłumaczeniu: Joanny Słowikowskiej)
Tytuł: „Falling fast” 
Wydawnictwo: Jaguar
Liczba stron: 416
Data wydania: 29.07.2020 r
Moja ocena: 8/10 

Opis: „Hailee DeLuca postanawia zmienić swoje życie. Koniec z przesiadywaniem w domu i ukrywaniem się przed całym światem. Teraz Hailee chce znów robić wszystkie te rzeczy, których do tej pory się bała. No i właśnie wtedy poznaje Chase’a Whittakera i od pierwszej chwili wie, że ma poważny problem. Ogarniają ją te emocje, które chciała z siebie wyrzucić na zawsze. Ale każdy uśmiech Chase’a, każdy jego dotyk sprawia, że serce Hailee szaleje coraz bardziej i w końcu zatraca się na dobre. Hailee chciałaby być szczęśliwa jak każda młoda kobieta, chciałaby beztrosko przeżywać miłość, ale nie pozwala jej na to mroczny sekret z przeszłości, który może zniszczyć wszystko, a zwłaszcza to nowe uczucie. Chase jest jej coraz bliższy, jest też jednak coraz bliżej poznania straszliwej tajemnicy.” (Źródło: Wydawnictwo Jaguar) 


Opinia: To nie jest moje pierwsze spotkanie z twórczością Bianci Iosivoni, więc wiedziałam, czego mogę się spodziewać po kolejnej jej pozycji. Aczkolwiek nie sądziłam, że „Falling fast” tak mocno przypadnie mi do gustu! Jednocześnie ubolewam, że na drugą część historii muszę jeszcze trochę poczekać.

„Falling fast” to historia Hailee DeLuca i Chase’a Whittakera, których los przypadkowo łączy się w małej miejscowości- Fairwood- dla Hailee, to tylko kolejny punkt podróży, a dla Chase'a dom. Tutaj zaczyna się ich wspólna przygoda i budowanie relacji, bo okazuje się, że wiąże ich więcej, niż mogliby przepuszczać.

O czym jest „Falling fast”? To wspaniała opowieść o przezwyciężaniu swoich słabości, o dążeniu do realizacji swoich celów i marzeń, tych większych i mniejszych, a także o tęsknocie i samotności. Bianca Iosivoni wykreowała świetnych, realnych bohaterów- tych głównych, jak i pobocznych- którzy borykają się z przeróżnymi problemami. Relacja między Hailee i Chase'em jest realna i niewymuszona, tej dwójce po prostu chce się kibicować.

Autorka sprawnie prowadzi czytelnika po całej fabule, utrzymując klimat tajemnicy i niedopowiedzeń. Akcja jest raczej wolna, nie nastawiajcie się na masę zwrotów akcji. Aczkolwiek gwarantuję Wam, że „Falling fast” dostarczy Wam wachlarza emocji, od smutku do tych pozytywnych odczuć. Również finał tej historii, obrany przez autorkę kierunek niejednego wbije w fotel. Ja podczas czytania ciągle zadawałam sobie pytania: „Dokąd to wszystko zmierza?”, „Co Bianca Iosivoni przygotowała dla bohaterów?”, „Jak to się wszystko zakończy?”. Odpowiedzi na te pytania otrzymałam po przeczytaniu ostatniego zdania książki. Zakończenie totalnie mnie zaskoczyło i zszokowało, mimo tego, że miałam obrany jakiś kierunek, to nie spodziewałam się takiego obrotu spraw.

Czy potrzebuję drugiego tomu na wczoraj? ZDECYDOWANIE TAK!
Czy jest to książka, po którą musicie sięgnąć? TAK, o ile macie ochotę na przeładowaną emocjami, poruszającą i nieprzesłodzoną, romantyczną historię, o której przez dłuższy czas nie zapomnicie.















Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Jaguar!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz