20 sierpnia 2020

143. Beth O'Leary „Zamiana”


Tytuł: „Zamiana”
Autor: Beth O'Leary (w tłumaczeniu: Łukasza Praskiego) 
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 416
Data wydania: 12.08.2020 r
Moja ocena: 6/10

Opis: Leena jest za młoda, żeby utknąć w miejscu. Eileen jest za stara, żeby zaczynać od nowa. Na szczęście czeka je… ZAMIANA! Czasami żeby zmienić życie, wystarczy… zmienić mieszkanie! Przekonują się o tym Leena – pracowniczka londyńskiej korporacji – i Eileen, jej mieszkająca w Yorkshire babcia. Eileen marzy o wielkiej miłości, a Leena – o chwili odpoczynku. Co znajdą, jeśli zaczną żyć zupełnie innym życiem niż dotychczas?(Źródło: Wydawnictwo Albatros) 



„Czy można mówić o prawdziwej przygodzie, jeżeli nie podjęło się przynajmniej jednej nierozważnej decyzji?”


Opinia: „Zamiana” to nowa propozycja od Beth'O Leary, która przedstawia losy dwóch kobiet babci- Eileen oraz jej wnuczki- Leeny. Obie nie były szczędzone przez los i obie teraz potrzebują zmiany, złapania oddechu oraz spojrzenia na swoje życie z nowej perspektywy. Co z tego wyjdzie? Tego dowiecie się, jak sięgniecie po „Zamianę”!

Ja mam mieszane uczucia po przeczytaniu tej książki. Tak jak debiut autorki - „Współlokatorzy” mnie zachwycił, tak po „Zamianie” odczuwam niedosyt. Fabuła tak jak poprzednim razem jest prosta i dość przewidywalna i tak jak uprzednio mi to nie przeszkadzało, to tak tutaj towarzyszyło mi wrażenie „że skądś znam już tę historię”, oraz że czegoś tej powieści brakuje.

Wielką zaletą tej książki są bohaterowie, pierwszoplanowi oraz ci poboczni. Autorka wykreowała postaci z „krwi i kości”, których spotykają nie tylko te dobre rzeczy, ale również muszą zmierzyć się z rzeczywistymi rozterkami i niekiedy bolesną prozą życia. Babcia Eileen to 80-letnia staruszka, a skradła moje serce już od pierwszych stron, bo jest tak dziarską, konkretną i energiczną kobietą, że nie da się jej nie lubić i nie zarazić się od niej optymizmem! Autorka obaliła w tym przypadku mit o tym, że „jest się na coś za starym” ;), a pokazała, że warto cieszyć się z każdego dnia i chwili. Natomiast jej wnuczka Leena na jej tle wypada blado i raczej z obojętnością śledziłam jej losy, ale to też całkiem przyjemna postać.

Beth O'Leary stworzyła klasyczną filmową komedię romantyczną, która jest jednocześnie dobrą powieścią o radzeniu sobie po stracie bliskiej osoby, o przyjaźni oraz o wsparciu najbliższych. Czy ta książka to must-read? Nie, aczkolwiek uważam, że to idealna pozycja na wakacje! Lekka, pozytywna i dająca nadzieję. Wiem, że historia Eileen i Leeny sprawi, że na nie jednej twarzy pojawi się uśmiech, a i niektórych na pewno wzruszy.












Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Albatros! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz