16 kwietnia 2019

70. Augusta Docher „Wiele powodów, by wrócić”

70. Augusta Docher „Wiele powodów, by wrócić”
(...) Czy nie rozumiesz, że w ludzkiej naturze leży chronienie tych, których kochamy, nawet kosztem innych, obcych? To normalne. Zwykły instynkt, któremu nie sposób się oprzeć.

 
Autor: Augusta Docher
Tytuł: Wiele powodów by wrócić
Wydawnictwo: OMGBooks
Ilość stron: 352
Premiera: 17 kwietnia 2019
Moja ocena: 6/10

Opis: Marcel po wypadku nie odzyskuje przytomności. Dominika jest zdruzgotana – zamiast układać sobie życie z ukochanym, spędza długie godziny w szpitalu, czuwając przy jego łóżku. Heroicznie walczy o każdy oddech Marcela i nie traci nadziei, że ten pewnego dnia do niej wróci. Chwila, w której chłopak budzi się ze śpiączki, jest jedną z najszczęśliwszych w jej życiu. Radość błyskawicznie zamienia się w rozpacz, gdy Dominika odkrywa, że Marcel nie pamięta ostatnich dwóch lat.  Czy łączące ich niegdyś uczucie okaże się silniejsze od zapomnienia? Czy ktoś, kto odszedł tak daleko, znajdzie powód, by wrócić? (Źródło: Wydawnictwo OMGBooks)


 - Musisz wrócić do nich, czekają tam na ciebie.
- Czytasz w moich myślach?
- W twojej duszy i sercu. I jedno ci powiem, masz wiele powodów, by wrócić.

Opinia: Pierwszy tom tej serii, czyli „Najlepszy powód, by żyć”, bardzo przypadł mi do gustu. Bardzo zżyłam się z moją imienniczką, główną bohaterką tej książki i z zapartym tchem i współczuciem śledziłam jej losy. Mimo tego, że nie była pozbawiona wad. To w ostatecznym rozrachunku naprawdę mi się podobała. Sięgając po drugi tom, miałam równie wysokie oczekiwania i niestety trochę się zawiodłam. Autorka również w tej części starała się przybliżyć problemy młodych dorosłych, dlatego poruszane są tutaj takie tematy jak rodzicielstwo, wiara w Boga, motyw śpiączki i budowanie na nowo relacji dwojga kochających się ludzi. Książkę czyta się błyskawicznie. Fabuła prowadzona jest dwutorowo podobnie jak w pierwszym tomie, co w bardzo fajny sposób przybliża nam myśli, uczucia i motywy zachowań głównych bohaterów Niestety realizacja wypadła naprawdę kiepsko. A mam na myśli tutaj styl, w którym została napisana ta książka. Autorka zbyt siliła się na używanie „młodzieżowego języka”, głównie zauważalne jest to przy narracji prowadzonej przez Marcela, które miałam ochotę przeskoczyć, czując zażenowanie. Chociaż tak naprawdę ciężko nawet ten język określić „młodzieżowym”, bo śmiem wątpić, że młodzi ludzie w taki sposób się teraz do siebie zwracają. A między bohaterami a mną nie ma prawie żadnej różnicy wieku, więc mogę to nawet potwierdzić- ludzie ze sobą tak nie rozmawiają! To jest największa wada tej książki, która bardzo zepsuła mi odbiór i emocjonalne podejście do tak ciężkich tematów, które zostały tutaj poruszone. Ta historia mogłaby być naprawdę bardzo wartościową młodzieżówką, bo potencjał miała wielki. Może „Wiele powodów, by wrócić”, trafi w serca młodszych czytelników, w moje nie trafiła. A szkoda.


Za możliwość przeczytania tej książki przed premierą dziękuję Wydawnictwu OMGBooks!

13 kwietnia 2019

69. Wojciech Dutka „Czerń i purpura”

69. Wojciech Dutka „Czerń i purpura”
Jednak rana powstała w skutek tego odtrącenia nie chciała się goić. Mijały dni i tygodnie, a ona powoli, systematycznie zatruwała go jadem. Każda wewnętrzna rana, zdrada lub niewierność, która nie zostanie odkupiona przez jego sprawcę, zaczyna gnić w skrzywdzonym sercu...


Autor: Wojciech Dutka
Tytuł: Czerń i purpura
Wydawnictwo: Albatros
Ilość stron: 448
Premiera: 3 kwietnia 2019 (wznowienie) 
Moja ocena: 9/10

Opis: Słowacja, 1939: Wywodząca się z szanowanej żydowskiej rodziny prawniczej, niezwykle uzdolniona muzycznie Milena Zinger właśnie zostaje studentką konserwatorium. Jej beztroskie życie przerywa wybuch II wojny światowej. Zingerowie momentalnie stają się obywatelami drugiej kategorii, którzy każdego dnia muszą walczyć o przetrwanie. Austria, 1939: Franz Weimert ulega wpływom nazistowskiej ideologii: wstępuje do Hitlerjugend, a po śmierci brata – żołnierza poległego podczas walk o Warszawę – zgłasza się ochotniczo do SS. Szybko przestaje odróżniać dobro od zła… Wiosną 1942 roku wybiera służbę w obozie koncentracyjnym Auschwitz.

Drogi Mileny i Franza przetną się w najmniej spodziewany sposób. Przerażona, skazana na powolną śmierć dziewczyna, która znalazła się w pierwszym kobiecym transporcie do Oświęcimia, chce za wszelką cenę przeżyć piekło niemieckiego obozu zagłady. I los daje jej szansę: ma zaśpiewać na suto zakrapianych urodzinach swego wroga – młodego esesmana, który na jej oczach z zimną krwią zamordował bezbronnego więźnia. Poruszony śpiewem Mileny Franz zaczyna się nią interesować. Tak zrodzi się jedna z najbardziej poruszających i niezwykłych historii miłosnych czasów Holocaustu. (Źródło:Wydawnictwo Albatros)


„Żeby nienawidzić, należy najpierw odczłowieczyć, sprawić, że znienawidzony człowiek przestanie być człowiekiem, a stanie się robakiem tyleż groźnym, co niepotrzebnym. Wówczas nie będą działały żadne hamulce ani zasady moralne.”


Opinia: Ciężko mi opisać tę książkę słowami. To po prostu trzeba samemu przeczytać. W swojej powieści „Czerń i purpura” Wojciech Dutka w niesamowity sposób opisał straszną, bolesną historię zainspirowaną autentycznymi wydarzeniami. Poznajemy dwójkę głównych bohaterów, którzy jak wiele innych musieli zmierzyć się z okrucieństwami wojny, rządów i chorych ideologii. Opowieść o ich życiu jest niezwykle wzruszająca i poruszająca. Straszne opisy życia w obozie, codziennej walki o życie i realizm to charakteryzuje tę książkę. Autor pokazał całą historię w wyjątkowy i kompleksowy sposób. Świetnie wykreował głównych bohaterów. Zacząwszy od pokazania czytelnikowi, co ukształtowało ich dorosłe charaktery i motywacje, aż po przemianę spowodowaną życiem w Auschwitz. Głównie Franza, który toczy wewnętrzną walkę między obowiązkiem wobec ojczyzny a poczuciem winy, które zżera go od środka. Jest to powieść o uczuciu rodzącym się w miejscu, gdzie na ludzkie uczucia miejsca nie ma. O tym, jak wiele człowiek jest w stanie zaryzykować dla uczucia i drugiej osoby. A także o wielkiej odwadze, miłości, która ma różne oblicza i determinacji. O nadziei i o tym, żeby nigdy się nie poddawać. Komu polecam tę książkę? Zdecydowanie wszystkim, by zrozumieć jak wielką krzywdę może wyrządzić człowiekowi drugi człowiek oraz by docenić czasy, w których przyszło nam żyć.




Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Wydawnictwu Albatros!

10 kwietnia 2019

68. PRZEDPREMIEROWO Mona Kasten „Save you”

68. PRZEDPREMIEROWO Mona Kasten „Save you”
Ich dachte, nach dem was er mir angetan hat, könnte ich ihn einfach aus meinem Leben streichen.

Autor: Mona Kasten
Tytuł: Save You
Wydawnictwo: Jaguar
Ilość stron:
Premiera: 24.04.2019
Moja ocena: 9/10



UWAGA! OPIS UDOSTĘPNIONY PRZEZ WYDAWNICTWO ZAWIERA SPOJLERY DOTYCZĄCE PIERWSZEGO I DRUGIEGO TOMU.

Opis: Romantyczna i seksowna trylogia Maxton Hall. Kiedy Ruby widzi Jamesa pijanego, zaćpanego i na dodatek w objęciach Elaine, jej świat wali się w gruzy. Nie wie, że James usiłuje uporać się z gigantyczną tragedią – jego matka nagle zmarła, a ojciec zabronił mu mówić o tym komukolwiek, póki nie ukaże się oficjalna informacja. Ruby jest w rozsypce, James ucieka od rzeczywistości, podczas gdy jego siostra usiłuje się w tym wszystkim jakoś odnaleźć, by ratować brata i nową przyjaciółkę. James uparcie stara się odzyskać Ruby. Oboje zdają sobie sprawę, że to, co się między nimi wydarzyło, było za szybko, za mocno, za nagle – i teraz, powoli, poznają się od nowa. I kiedy wydaje się już, że wszystko jest na najlepszej drodze, że happy end dla tej pary jest tuż-tuż… ojciec Jamesa, chcąc raz na zawsze pozbyć się Ruby, przesyła dyrektorowi Maxton Hall podrasowane zdjęcia Ruby i Grahama, nauczyciela, z którym ich przyjaciółka Lydia jest w ciąży. Ojciec Jamesa chce skompromitować dziewczynę, wykreślić ją z życia syna, nie zdając sobie sprawy, jak poważne konsekwencje jego czyn będzie miał dla całej rodziny… (Źródło: Wydawnictwo Jaguar)


Opinia: Jak wiecie lub nie „Save me” bardzo przypadła mi do gustu. Po mocnym cliffhangerze z niecierpliwością czekałam na tom drugi. Autorka ponownie przenosi nas w dobrze znane mury szkoły Maxton Hall i przedstawia dalsze losy ulubionych bohaterów. „Save You” zaczyna się bardzo emocjonalnie i wciąga od pierwszej strony. Styl autorki jak zawsze był przyjemny i prosty. Akcja ma swoje charakterystyczne tempo sprawiające, że historię czyta się błyskawicznie. Dodatkowo fabuła została przedstawiona także od strony siostry Jamesa- Lydii oraz ze strony siostry Ruby- Ember, co znacznie ożywiło całą historię i przedstawiło nam nowe spojrzenia na tę sytuację. Poznaliśmy również bardziej bohaterów drugoplanowych, a tego zabrakło mi w pierwszym tomie. Główni bohaterowie przechodzą swego rodzaju przemianę. Ruby w moim odczuciu jest jeszcze bardziej zdeterminowana i gotowa do walki o swoje szczęście. A James? Stał się ideałem mężczyzny, takiego ze świecą szukać. Także relacja między nimi jest bardziej dojrzała i racjonalna, a dzięki temu ich działania i wybory są jak najbardziej uzasadnione. Podobnie jak poprzednio cała historia nie jest tylko o miłości. To historia o budowaniu zaufania, radzeniu sobie z żałobą i sile przyjaźni. Oczywiście Mona Kasten nie oszczędziła naszych serc i jak zwykle zaserwowała nam kilka niespodziewanych zwrotów akcji. A książkę zakończyła w taki sposób, że znowu nie mogę doczekać się już ostatniego tomu. Do tej pory bardzo zżyłam się z bohaterami i już wiem, że ciężko będzie mi zakończyć tę historię. Jestem nadal zauroczona tą serią i polecam ją każdemu z czystym sercem!



Za możliwość przeczytania książki przed premierą dziękuję Wydawnictwu Jaguar!