4 grudnia 2019

104. Agata Przybyłek „Bądź moim światłem”

"Mam wrażenie, że dopóki cię nie poznałem, kroczyłem w ciemności, a dzięki tobie odnalazłem światło"


Tytuł: „Bądź moim światłem”
Autor: Agata Przybyłek
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Liczba stron: 363
Data wydania: 30.10.2019 r
Moja ocena: 8/10

Opis: „Gdy Magda wraca do mieszkania w pewien listopadowy wieczór, miasto niespodziewanie pogrąża się w mroku. Dziewczyna ma wyjątkowego pecha – nie dość, że w całej dzielnicy nie ma prądu, to jeszcze rozładował jej się telefon. Na szczęście przechodzący akurat z latarką mężczyzna oferuje jej pomoc. Rozmowa i wspólny spacer sprawiają, że między dwojgiem nieznajomych rodzi się nić porozumienia. W domu na Magdę czeka mąż, z którym od lat kobieta dzieli los – przysięgali przecież, że to na dobre i na złe. Wydaje się jednak, że łączące ich uczucie dawno wygasło. Czy aby na pewno? Ponowne spotkanie z poznanym tamtego pechowego wieczoru mężczyzną sprawia, że Magda ma coraz więcej dylematów. Co wybierze, lojalność czy własne szczęście?(Źródło: Czwarta Strona) 



Opinia: Było to moje pierwsze spotkanie z piórem autorki. Bardzo się cieszę, że rozpoczęłam swoją przygodę od książki „Bądź moim światłem”, ponieważ jest to historia bardzo dobrze skonstruowana pod względem fabuły, jak i stylu. Powieść ta nie należy do gatunku prostych i przyjemnych. Sytuacja między bohaterami jest ciężka moralnie i etycznie, ale jednocześnie jest niezwykle emocjonalna. Przed bohaterami trudne decyzje, mnóstwo ciepła, uczuć i dylematów. Przyznam, że do samego końca nie wiedziałam, jak autorka zakończy tę historię. Zakończenie jest nie tylko zaskakujące, ale i nieoczywiste. „Bądź moim światłem” jest pozycją bardzo dojrzałą, ujmuje realizmem i pokazuje czytelnikowi, że każda podjęta decyzja niesie za sobą konsekwencje. Skłania do refleksji to na pewno i choć zabrakło mi w niej świątecznego klimatu, to mogę polecić ją z czystym sumieniem!










Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz