„I to wtedy
nabieram całkowitej pewności, że serce nie jest tylko narządem. Serce gromadzi
sekrety i kłamstwa. Nadzieje i marzenia. To coś więcej niż mięsień. Wiem to na
pewno. Serce pamięta.”
Autor:
Louise Jensen
Tytuł: „Siostra”
Tłumaczenie: Ewa
Kleszcz
Ilość
stron: 400
Wydawnictwo:
Burda
Ocena
na Lubimy Czytać: 6,6/10
Moja
ocena: 6/10
„Wszyscy mamy
powody, dla których robimy to, co robimy, prawda? Kłamstwa, które opowiadamy.
Każdy z nas jest mieszanką dobrego i złego i nie sądzę, by ktokolwiek mógł być
całkowicie dobry lub zły.”
Moja
opinia: Przyszedł czas także i na „Prezent”, którą
zostawiłam sobie na koniec, ponieważ nie za bardzo do mnie przemawiała. Teraz
wiem, że dobrze zrobiłam, bo gdybym sięgnęła po nią w pierwszej kolejności to
bardzo bym się rozczarowała i zniechęciła do autorki. Uważam, że jest to
najsłabsza pozycja Louise Jensen. Po fenomenalnej „Surogatce” i także dobrej „Siostrze”
spodziewałam się czegoś więcej. W tym przypadku pomysł na fabułę jakoś nie za
bardzo do mnie przemawia, jest bardzo naciągany. Sam temat transplantologii
niezwykle ważny, ale w tym przypadku coś mi tutaj nie pasowało. Widać tutaj
charakterystyczne dla autorki zawirowania i zwroty akcji, mające zmylić
czytelnika. Sama książka najciekawsza i przyciągająca uwagę była na początku i
końcu.
Nie jest to najgorsza
książka jaką czytałam, ale jest w moim odczuciu takim średniakiem i wielkim zawodem,
jeśli chodzi o twórczość tej autorki, którą zdążyłam już polubić.
domiczyta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz