11 maja 2018

34. Louise Jensen "Siostra"


„...odsunęliśmy się od siebie jak odpychające się magnesy i dziś bez względu na to, jak bardzo staramy się zbliżyć jedno do drugiego, natrafiamy na przepaść, nad którą za nic nie potrafimy przerzucić mostu.”


Autor: Louise Jensen
Tytuł: „Siostra”
Tłumaczenie: Jacek Żuławnik
Ilość stron: 400
Wydawnictwo: Burda
Ocena na Lubimy Czytać: 6,7/10
Moja ocena: 9/10

„Nic nie działa tak niszcząco jak poczucie winy"



Opis wydawnictwa: Wydawało jej się, że nie ma nic gorszego niż samotność. Grace, zrobiłam coś strasznego. Mam nadzieję, że mi wybaczysz. Grace nie potrafi się pogodzić ze śmiercią swojej najbliższej przyjaciółki Charlie. Nie może spać ani skupić się w pracy, a jej związek z Danem powoli się rozpada. Dręczą ją ostatnie słowa przyjaciółki. Szukając wskazówki, znajduje stare pudełko należące do Charlie. Gdy je otwiera, staje się jasne, jak wielu rzeczy o niej nie wiedziała…W jej życiu pojawia się Anna, która twierdzi, że jest siostrą Charlie. Grace czuje się tak, jakby odnalazła nową rodzinę. Wkrótce dziewczyna zadomawia się u Grace i jej chłopaka Dana. Coś jednak zaczyna być nie w porządku. Z domu znikają przedmioty, Dan zachowuje się dziwnie, a Grace jest przekonana, że ktoś ją śledzi. Czy to tylko złudzenia? Czy w miarę jak Grace zbliża się do odkrycia prawdy o Charlie i Annie, zaczyna grozić jej coraz większe niebezpieczeństwo? Nie mogła nic zrobić, żeby uratować Charlie… Ale czy na pewno? (źródło: wydawnictwo Burda)

Moja opinia: Jest to moje drugie spotkanie z piórem Louise Jensen oraz debiutancka jej powieść. Podobnie jak w przypadku „Surogatki” mamy ciekawą fabułę, zagadkę i nieoczekiwane zwroty akcji oraz stopniowe zdradzanie i rozwiązywanie wszystkich wątków. Autorka bardzo szczegółowo wgłębiła się w uczucia i charakter głównej bohaterki. Podobało mi się także przedstawienie historii z dwóch perspektyw- współczesności oraz retrospekcji z przeszłości. Po tej lekturze zauważyłam charakterystyczny styl pisania autorki, który jest lekki, bez zbędnych opisów. Dlatego też bardzo szybko mi się czytało tę książkę. Wszystkie te zabiegi sprawiły, że tą pozycję czytało mi się z wielką przyjemnością i ciężko było się od niej oderwać. Autorce udało się także zaskoczyć mnie zakończeniem oraz tym, że do samego końca nie spodziewałam się kto za tym wszystkim się kryje. 

Myślę, że jest to thriller godny polecenia, nie przebił „Surogatki”, ale pozostawił także bardzo dobre wrażenie.





domiczyta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz