26 kwietnia 2021

182. Caroline Bernard „Frida Khalo i kolory życia”

„Dlaczego cały świat wymagał od niej, by schodziła po schodach jak dama i nigdy nie traciła tchu? Bo była kobietą? Oczywiście, że była kobietą, i swojej żywiołowości ograniczać nie zamierzała!”


Autor: Caroline Bernard
 Tytuł: „Frida Khalo i kolory życia”
Liczba stron: 352
Wydawnictwo: Znak Horyzont
Data wydania: 14.04.2021 r
Moja ocena: 6/10 

Opis: „Meksyk, 1925 rok. Frida marzy o karierze lekarza, jednak straszny wypadek niweczy jej plany. Przykuta do łóżka przegląda kolorowe albumy i uczy się malować, tworząc pierwsze autoportrety. Traci pełną sprawność, ale odnajduje prawdziwą pasję – sztukę. Zachęcona przez ojca pokazuje swoje obrazy słynnemu malarzowi Diego Riverze. Dziewczyna zakochuje się w nim do szaleństwa, nie bacząc na dzielącą ich różnicę wieku, ani jego reputację kobieciarza. Diego nie tylko pokazuje jej niezwykły świat artystycznej bohemy, ale również przynosi jej cierpienie. Motywuje ją i popycha do działania, a jednocześnie rani licznymi zdradami. Malarka nie potrafi żyć z nim, nie potrafi żyć bez niego. Wie, że nic nie jest wieczne, dlatego rzuca się w wir życia i sztuki. Oczarowuje paryskich surrealistów i słynnego Picassa, rozkochuje w sobie Trockiego. Frida żyje na własnych zasadach, wbrew oczekiwaniom społecznym i stereotypom. Idzie swoją drogą. Jednak dojdzie nią do miejsca, w którym będzie musiała zakwestionować wszystko, w co dotychczas wierzyła.” (Źródło: Wydawnictwo Znak Horyzont)


„Co podarowało mi dzisiaj życie?(...) Dostałam dziś coś bardzo wyjątkowego. Przyszłość pełną obietnic. Bo ktoś poruszył moje serce.”


Opinia: Czy jest tu ktoś, kto nie słyszał o odważnej, pełnej pasji kobiecie, jaką była Frida Kahlo? Jeżeli nie mieliście okazji poznać tej postaci, to myślę, że pierwszy tom nowej serii od Wydawnictwa Znak Horyzont- Wyjątkowe Kobiety, będzie strzałem w dziesiątkę!

Tak jak już wspomniałam, bohaterką pierwszego tomu jest Frida Kahlo- kontrowersyjna, meksykańska malarka. Autorka ukazuje nam jej pełne bólu, ale i koloru życie, skupiając się głównie na jej toksycznej relacji z Diego Riverą i to jest główna oś tej powieści. Caroline Bernard świetnie oddała klimat Meksyku-jego kulturę, kuchnię i historię. Autorka przedstawiła nam w przystępny i przyjemny sposób historię Fridy oraz jej pełne rozterek i przemyśleń życie. Niestety były też takie momenty, gdy czułam się, jakbym czytała artykuł biograficzny, a nie powieść. Fakt, że zabrakło tutaj podstawowych elementów tego gatunku, sprawiło, że chwilami książkę czytało się naprawdę źle, a już, zwłaszcza gdy dochodziłam do dialogów, które były mało naturalne. Co się stało z bohaterami, którzy mieli duży wpływ na dalsze życie Fridy? Tego się nie dowiemy, bo autorka całkowicie o nich zapomina w dalszej fabule.

„Frida Kahlo i kolory życia” to pozycja z potencjałem. Zwłaszcza dla osób, które nie lubią klasycznych biografii lub dopiero stawiają pierwsze kroki w tym gatunku, a chcą poznać życie naszej głównej bohaterki.













Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Znak Horyzont! 

2 komentarze:

  1. Mam ochotę przeczytać, mimo tych kilku potknięć. O Fridzie Kahlo słyszałam, ale nie czytałam żadnej jej biografii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też. :) Myślę, że to dobry wybór na początek.

      Usuń