14 września 2020

149. Sara Holland „Evermore” (e-book)

E-book "Evermore" Sary Holland

Autor: Sara Holland (w tłumaczeniu: Ewa Bobocińska) 
Tytuł: „Evermore”
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: sierpień 2020 r
Moja ocena: 5/10 


Opinia o „Everless”


Opis: Drugi, po Everless, i ostatni tom cyklu. Tajemnicę krwawego żelaza i zawartego w nim czasu odkryła legendarna para – Czarodziejka i Alchemik. W dzieciństwie uczono Jules Ember, że występny Alchemik ukradł serce dobrej Czarodziejki, skazując jej lud na życie o takiej długości, ile warta była krew każdego z osobna. Podczas gdy bogaci prosperują w kwitnącym stanie przez kilka stuleci, biedacy przy odrobinie szczęścia mogą przeżyć kilka, może kilkadziesiąt lat. Ale Jules poznała wreszcie prawdę: Alchemikiem jest ona sama, a Caro – kobieta, która własnoręcznie, z zimną krwią zamordowała Królową i pierwszą miłość Jules, Roana – to Czarodziejka. Teraz Caro nie cofnie się przed niczym, by zniszczyć Jules i odzyskać swoje serce. Jules, zmuszona do ucieczki z Everless, musi zagłębić się w opowieści, które uważała dawniej za legendy, a które okazały się doniesieniami z jej dawnej, niebezpiecznej przeszłości. Ponieważ tylko składając w całość fragmenty swojego pierwszego życia, będzie w stanie ocalić chłopaka, w którym się zakochała – i skończyć z Czarodziejką raz na zawsze.. (Źródło: Wydawnictwo Jaguar) 


Jeżeli macie ochotę przeczytać „Evermore”, poniżej linki gdzie możecie go zakupić: 


Opinia: Moja opinia o pierwszym tomie tej dylogii, czyli „Everless”, była bardzo entuzjastyczna i nie mogłam się doczekać, aż sięgnę po kontynuację. Bardzo spodobał mi się motyw z czasem, a przede wszystkim to, że było to zdecydowanie coś świeżego! Niestety nie mogę powiedzieć tego samego o „Evermore”, bo bardzo się na niej zawiodłam.

Skąd moje rozczarowanie?

Przede wszystkim stąd, że klimat stworzonego przez Sarę Holland świata, tego napędzanego krwią i czasem, w drugim tomie bardzo siadł. Cała fabuła skupia się głównie na wędrówce Jules, szukaniu odpowiedzi i sposobach na pozbycie się jej wroga i tak naprawdę za wiele się nie wydarzyło na kartach tej książki, prócz kilku początkowych scen i zakończenia, nic mnie szczególnie nie zaskoczyło.

Nie podobało mi się, że miłość Jules i Liama spadła nam z nieba i odnoszę wrażenie, że autorka zapomniała jak zakończyła pierwszą część i kim dla siebie były te dwie postacie. Zero budowania relacji, zero jakichkolwiek emocji i sensu. Najbardziej jednak ubolewam nad brakiem głównego motywu czasu, krwi jako waluty i tego wszystkiego, co miała w sobie „Everless”, a nie ma „Evermore”.

Spodziewałam się czegoś lepszego po tak dobrym pierwszym tomie, niestety nie jest to zakończenie, którego bym oczekiwała. Cieszę się, że w końcu poznałam finał tej historii, jednak nie było to „to”. Jeżeli „Everless” przypadło Wam do gustu, to warto sięgnąć po „Evermore”, ale nie miejcie większych oczekiwań.










Za udostępnienie e-booka do recenzji dziękuję Wydawnictwu Jaguar! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz