17 kwietnia 2020

130. Holly Black „Las na granicy światów”


W naszym lesie jest potwora,
przyjdzie, wrzuci Cię do wora,
pod suche liście zawlecze
i nikt przed nią nie uciecze;
brudny kołtun, zżuta kość,
nigdy, nigdy nie ma dość.
I nie mów, nie mów nikomu,
bo nigdy nie wrócisz do...




Autor: Holly Black
Tytuł: „Las na granicy światów”
Wydawnictwo: Jaguar 
Liczba stron: 400
Data wydania: 15.04.2020 r
Moja ocena: 7/10 

Opis: „Miasteczko Fairfold to jedno z tych niewielu miejsc, w których magia nieznacznie przenika do naszej rzeczywistości. Od czasu do czasu ktoś znika bez śladu, ale takie wypadki zdarzają się najwyżej raz czy dwa razy w roku, no a poza tym dotyczą wyłącznie turystów. Jednak tego roku z serca okolicznej puszczy wyłania się ponura groza. Odkąd ktoś strzaskał szklaną trumnę, w której spoczywał śpiący królewicz, apokaliptyczna bestia imieniem Rozpacz zagraża wszystkim mieszkańcom miasteczka. Pewna dziewczyna, o imieniu Hazel, która znajduje niezwykły miecz, niezbyt dobrze pamięta, co robiła przez ostatnich pięć lat. Okazuje się, że musi czym prędzej przypomnieć sobie kilka istotnych faktów, dotyczących żelaza i marchewek… Czy zdoła? Jeśli nie zdąży, miasteczko czeka zagłada smutniejsza niż śmierć… Teraz jedyna nadzieja w Hazel, jej muzykalnym braciszku oraz w pewnym zabójczo przystojnym elfie.(Źródło: Wydawnictwo Jaguar)



Opinia: Nawet nie wiecie ile radości, sprawił mi powrót do wykreowanego przez Holly Black świata i chociaż „Las na granicy światów” w porównaniu wypada gorzej od cyklu o „Okrutnym księciu”, to i tak uważam, że jest to książka godna polecenia. Przede wszystkim jest fantastycznym wstępem do wcześniej wspomnianej serii, który powoli wprowadzi nas w magiczny świat elfów, intryg i dziwnych zdarzeń. Akcja jest bardzo spokojna, a większość wydarzeń dzieje się w świecie ludzi, więc czytelnik nie jest rzucony od razu na głęboką wodę, w tym przypadku magiczną krainę elfów. Dlatego, jeżeli „Okrutny książę” jeszcze przed wami to polecam zacząć od „Lasu na granicy światów”.

Holly Black stworzyła zgrabną, jednotomową historię młodzieżową z elementami fantastycznymi. W „Lesie na granicy światów” znajdziecie świetnie wykreowanych bohaterów, ciekawą intrygę i niesamowity klimat. Wybijają się tutaj bardzo relacje rodzinne, przede wszystkim między bratem a siostrą oraz takie młodzieńcze problemy, pierwsze miłości i rozterki. Jedynym minusem jest tutaj bardzo nierównomierne rozłożenie tempa akcji, co sprawiło, że zaczynałam wątpić w tę historię. Początek mnie zaintrygował, później akcja zaczęła się dłużyć, by na końcu przyśpieszyć i dać w końcu czytelnikowi to, czego oczekiwał. Niestety podobnie było w Okrutnym księciu, więc chyba Holly Black ma taki styl, bo nie wiem jak inaczej to tłumaczyć.

Dla fanów twórczości Holly Black i świata elfów to must read!












Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Jaguar! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz