6 kwietnia 2018

22. Adam Faber "Kroniki Jaaru"


Cześć!
Kroniki Jaaru Adama Fabera porównywane są do serii o przygodach Harry’ego Pottera. Na tylnej okładce pierwszej części możemy przeczytać hasło:Gdyby Harry Potter był dziewczyną, nazywałby się Kate Hallander!”. Jako że jestem wielką fanką przygód Harrego, nie mogłam przejść obojętnie obok tej serii. Mieliście okazję czytać tą serię książek?
PS: Jeżeli nie chcecie psuć sobie lektury nie czytajcie opisów na tylnej okładce. :)


Autor: Adam Faber
Tytuł: Kroniki Jaaru Księga Luster/Czarny Amulet/Siedem Bram
Liczba stron: 456/500/546
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Moja ocena: (całej serii) 8/10

„Czas wyznaczał chwile oczekiwania, które w mroku stapiały się z nieskończonością.”


Księga Luster
Kate jest typową nastolatką. Mieszka u swojej ciotki w Londynie​ i wiedzie spokojne życie. Pewnego dnia staje na progu tajemniczego sklepu pełnego czarodziejskich przedmiotów, od właścicielki którego otrzymuje Księgę Luster. Dziewczyna rzuca miłosny urok na przystojnego Jonathana, lecz czar skutkuje zupełnie inaczej niż by tego oczekiwała. Kate trafia do Jaaru, krainy zamieszkanej przez magiczne stworzenia. Fion jest ferem, baśniową istotą. Jego stosunki z ojcem są coraz gorsze, więc w akcie buntu opuszcza dom, by odnaleźć przypisaną mu czarownicę. Wpada w ręce niebezpiecznej nimfy Erato​ i przez swoją naiwność wprowadza do świata magii wielki zamęt. Tymczasem w Londynie ciotka dowiaduje się, że ze sklepu pani Selene zniknął magiczny kamień o potężnej mocy. Czy uda się go odnaleźć? Jak Kate, początkująca wiedźma, poradzi sobie w świecie Jaaru, mając u boku ekscentryczne fery i wyniosłego jednorożca? I co tak naprawdę skrywa plan nikczemnej Erato? ​​ (źródło: Czwarta Strona)

„Magia jest potężną siłą, która napędza świat.”

Pierwsza część wypada zdecydowanie najgorzej na tle całej serii. Jeżeli chcecie sobie zepsuć przyjemność z czytania i pozbawić się zainteresowania przeczytajcie opis książki, który zdradza praktycznie wszystko co się w niej wydarzy. Za to wielki minus. Sama książka jest lekka i przyjemna, czyta się ją niesamowicie szybko. Ta część zdecydowanie ma nas wprowadzić w cały magiczny świat Jaaru i przybliżyć cały zarys dalszej fabuły.

Czarny Amulet
Odkąd Kate poznała tajemniczy Jaar, jej życie uległo całkowitej zmianie. Nie jest już zwykłą nastolatką, a początkującą czarownicą. Po raz pierwszy wybiera się na magiczne wakacje, gdzie poznaje inne młode wiedźmy. Szybko okazuje się jednak, że oprócz nowych przyjaciół zyska „magicznego prześladowcę”, który nawiedza jej sny. Wraz z ferem Fionem próbują odkryć, o kogo może chodzić. Podejrzenia mogą paść na każdego, z kim Kate miała do tej pory kontakt, a lista potencjalnych prześladowców się wydłuża. Świat ludzi i Jaar nigdy jeszcze nie były sobie tak bliskie. Co przyniesie nowa era? Z czym będą się zmagać Strażnicy Żywiołów? (źródło:Czwarta Strona) 


Druga część jest zdecydowanie lepsza. Nauczona już, nie czytałam jej opisu. Także cała akcja i wydarzenia sprawiły, że czułam się zafascynowana tym światem i nie mogłam oderwać się ani na chwilę, bo byłam ciekawa co dalej się wydarzy. Plusem całej serii jest to, że język jest bardzo prosty okraszony odpowiednią ilością opisów i dialogów.

Siedem Bram
Czarownica nie może wymarzyć sobie lepszego życia. Kate Hallander wreszcie ma u boku ukochanego Jonathana, a dzięki nowym przyjaciołom, w spokoju zgłębia tajniki swojej magicznej mocy. Wszystko byłoby idealnie, gdyby nie wstrząsające wieści z Jaaru. W tajemniczych okolicznościach, tuż przed swoim ślubem z księciem ferów, znika Fione ỳl Maas. Oznacza to, że Kate oraz Strażnicy Żywiołów znów będą mieli ręce pełne roboty. Poszukiwania zaginionej ferini zaprowadzą ich do serc dwóch, odwiecznie walczących ze sobą krain, Elphame i Tir-na-Nog. Po drodze czeka ich jednak otwarcie wielu drzwi, za którymi czają się liczne niebezpieczeństwa, a kręta ścieżka z każdym krokiem będzie się wydawać bardziej zawiła. Smoki, wiedźmy i krwiożercze demony – świat Jaaru staje się coraz mroczniejszy. Kto stoi za porwaniem Fione? Co odkryją Strażnicy, przechodząc przez kolejne bramy? I dlaczego Babcia Annwynn wciąż zachowuje się jak zwichrowana dziwaczka. (źródło:Czwarta Strona)


Trzecia część jest najlepsza jak dotąd z całego cyklu. Najwięcej się dzieje, a pomysł na poprowadzenie historii potrafi zaintrygować czytelnika. Zakończenie sprawiło, że z niecierpliwością czekam na kolejną część.
„Jeżeli mu się podobasz, żadna magia nie będzie potrzebna, a jeśli się nie podobasz, magia nie pomoże.

Zbiór tych książek to zdecydowanie fantastyka młodzieżowa. Na pewno spodoba się młodszym czytelnikom. Starszym również, mimo tego, że nie jest to górnolotna literatura, ale przecież nie tylko taką człowiek żyję. Ja bardzo zrelaksowałam się czytając tą serię. Myślę także, że porównanie jej do serii Harrego Pottera jest dosyć nad wyrost. Nie ma ona nic wspólnego z nią prócz czarowników i magii. Autor stworzył kompletnie inny świat, kierując się wielką wyobraźnią. Książki są pięknie wydane, a każdy detal cieszy oko i jeszcze bardziej umila czas spędzony z lekturą. Jeżeli jeszcze nie mieliście okazji przeczytać to polecam! 



domiczyta


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz