16 lutego 2018

8. Harlan Coben "Kilka sekund od śmierci"

Cześć!
Ciągle korzystam se swoich studenckich ferii, także czytam ile mogę póki jeszcze mam czas. Od razu po przeczytaniu "Schronienia" , postanowiłam zabrać się za kolejną część Trylogii Harlana Cobena jaką jest "Kilka sekund od śmierci".




Autor: Harlan Coben
Tytuł: Kilka sekund od śmierci
Ilość stron: (w całej trylogii): 672
Ocena na Lubimy Czytać: 7/10
Moja ocena: 7/10



Kłamstwo zawsze ma swoją cenę. Kiedy okłamiesz nawet w najlepszej wierze, kłamstwo pozostanie. Ilekroć spotkasz się z tą osobą, to kłamstwo będzie z wami. Będzie siedziało na twoim ramieniu. Czy było dobre, czy złe, już zawsze będzie ci towarzyszyć.



Kontynuacja „Schronienia”, która zaczyna się zaledwie kilka dni po opisanych tam wydarzeniach. Mickey, nastolatek, który niedawno zamieszkał z Myronem, powoli odnajduje swoje miejsce w nowej rzeczywistości, ale wciąż wpada w kłopoty. Tym razem zostaje zamieszany w podpalenie i morderstwo. I wpada na trop tajemniczej organizacji – Schroniska Abeony – która być może ma coś wspólnego ze śmiercią jego ojca. Będzie musiał zmobilizować wszystkie siły, by ochronić przed nadciągającym niebezpieczeństwem tych, których kocha... (źródło: wydawnictwo Albatros)

W tej części poznajemy kolejne wątki przybliżające nas do poznania tajemnicy Schroniska Abeona, a także częściowo przybliża nas do odkrycia prawdy co tak naprawdę stało się z ojcem Mickey'ego , a jednocześnie bohaterowie rozwiązują kolejną zagadkę, która jak wszystkie działania pociąga za sobą konsekwencję. 

Ta część podobnie jak poprzednia jest napisana w lekkim, młodzieżowym stylu. Co sprawia, że czyta się ją szybko i przyjemnie. Coben nie szczędzi nam opisów pokrywających się z poprzednią częścią. Pokuszę się o stwierdzenie, że osoba, która nie czytała pierwszej części z łatwością połapie się w akcji. Nadal uważam, że historia ta jest trochę naciągana. Nadal podobają mi się bohaterowie, szczególnie Łyżka - jego postać jest pod każdym względem dla mnie idealna, z wielkim poczuciem humoru i ukrytą inteligencją. Opowieść sama w sobie trzyma w lekkim napięciu, aczkolwiek w moim odczuciu nadal nie zasługuje na miano thrillera. 



domiczyta


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz