2 marca 2020

123. Jolanta Maria Kaleta „Wojna i miłość. Wiktor i Hanka.”




Autor: Jolanta Maria Kaleta 
Tytuł: „Wojna i miłość. Wiktor i Hanka.” 
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 680
Data wydania: 26.02.2020 r
Moja ocena: 8/10


Opis: Na fali odwilży po śmierci Stalina Andrzej Kaledin wychodzi z więzienia. Wraca do pracy w klinice. Po kilku latach dostają z Haliną mieszkanie, na świat przychodzi Szymon, a starszy syn Wiktor rozpoczyna studia na politechnice. Któregoś dnia w drodze na trening judo Wiktor poznaje Hankę, studentkę historii sztuki, dziewczynę o czarnych włosach i oczach ciemnych jak noc. Oboje wpadają w wir młodzieńczej miłości podbijanej rytmem skandowanych haseł o wolność słowa i demokratyczne prawo. Kiedy w marcu ’68 Hanka i Wiktor wychodzą na wrocławskie ulice pełni wiary, że siłą protestu są w stanie zmienić istniejącą rzeczywistość, na własnej skórze przekonują się, jak bardzo byli naiwni. Ucierpi również ich świeża miłość…(Źródło: Wydawnictwo Otwarte) 



Opinia: Nie mogłam doczekać się tej premiery. Sięgając po pierwszy tom tego cyklu, nie sądziłam, że tak bardzo zżyję się z bohaterami tej sagi rodzinnej. Od Katarzyny i Igora, których miłość nie była łatwa, a los ich okrutnie potraktował, po rodziców tytułowego Wiktora-Andrzeja i Halinę, którym przyszło zmierzyć się z brutalnością i smutną rzeczywistością II wojny światowej. Uważam, że warto sięgnąć po trzecią część, gdy ma się za sobą dwa pozostałe tomy. Mimo tego, że autorka wprowadza czytelnika w tło fabuły, czyli czasy komunizmu, to jednak wątki bohaterów zazębiają się z przeszłością pozostałych postaci.

Ten tom różni się trochę od poprzednich. Nie ma w nim już tylu okrutnych zdarzeń, które towarzyszą działaniom wojennym. Nie ma tylu krwawych opisów bitew, ofiar. Finale cyklu autorka obrazuje nam zmagania bohaterów w czasach komunizmu. Czasie pełnym niesprawiedliwości, biedy i głodu. Czasie walki o wolność słowa, demokrację i szczerość. Ten tom pokazuje nam, jak przewrotne jest życie, jak mało potrzeba by popełnić błąd, ale także pokazuje, że prawda zawsze wychodzi na wierzch i że zawsze warto mieć nadzieję. 

Zakończenie historii Wiktora i Hanki jest według mnie dość otwarte, więc kto wie, może autorka jeszcze nas czymś zaskoczy? Ja z chęcią będę sięgała po kolejne powieści Pani Joanny, której nie można zarzucić braku wiedzy historycznej i pasji. Dodatkowo widzę duży progres, jeżeli chodzi o styl autorki, która posiada niesamowity talent do pisania tego typu historii- sag rodzinnych, powieści historycznych. Lekkość prowadzenia narracji, nieprzesadzone opisy sprawiają, że książki te czyta się niesamowicie szybko mimo ich grubości. W porównaniu do pierwszego tomu nie znajdziemy tutaj błędów i zabiegów, które tak bardzo mnie irytowały. Sięgając po ten cykl, niewątpliwie zżyjecie się z bohaterami, zostaną poruszone wasze serca, a każda kolejna historia dostarczy wam mnóstwa miłosnych uniesień i wachlarza emocji.










Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Otwartemu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz