5 lutego 2020

117. Harlan Coben „O krok za daleko”

Wszyscy wartościowi ludzie w jakimś okresie uważają, że są nieciekawi i do niczego się nie nadają, tak to już jest.


Autor: Harlan Coben
Tytuł: „O krok za daleko”
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 448
Data wydania: 15.01.2020 r
Moja ocena: 6/10

Opis: Simon Greene żyje na krawędzi obłędu. Od miesięcy szuka swojej córki, Paige. Kiedy wreszcie trafia na jej ślad – namierza ją w Central Parku, gdzie ćpuni grają dla pieniędzy przy pomniku Lennona – na jego drodze staje Aaron, człowiek, przez którego uciekła. A Paige znowu znika. Tym razem jednak Simon nie zamierza odpuścić – za wszelką cenę chce sprowadzić córkę do domu. Ale sytuacja się komplikuje. W mieszkaniu, w którym koczowała dziewczyna, zostają znalezione zwłoki Aarona. A kiedy żona Simona, do której ktoś strzelał, walczy o życie, on musi zadać sobie pytanie – w co wplątała się ich córka? I czy to ona zabiła? (Źródło: Wydawnictwo Albatros)




„Oboje pracujecie zawodowo, wychowujecie razem dzieci, zaliczacie zwycięstwa i porażki i tak upływa wam życie, długie dni, krótkie lata, aż tu raz na jakiś czas przypominasz sobie, żeby unieść głowę i spojrzeć na swojego partnera, naprawdę spojrzeć na tego, kto podąża przy twoim boku tą samotną drogą, i wtedy sobie uświadamiasz, że nie jesteś sam.”


Opinia: To już moje „któreś” z kolei spotkanie z twórczością Harlana Cobena. Wiem już, czego mogę od niego oczekiwać i czego się spodziewać, a mam tu na myśli dobrą rozrywkę, zawiłą zagadkę i zaskakujące rozwiązania wątków. Do tej pory, nawet po przeczytaniu „O krok za daleko”, na pierwszym miejscu wśród przeczytanych przeze mnie jego książek jest „Już mnie nie oszukasz”. Chociaż muszę przyznać, że „O krok za daleko” po pierwszych przeczytanych stronach zapowiadała się naprawdę nieźle. Niestety jest w moim odczuciu tylko poprawna. Co mnie rozczarowało? A no to, że rozwiązanie udało mi się odgadnąć już po przeczytaniu połowy książki, mimo tego, że autor próbował wodzić za nos czytelnika do samego końca. Dodatkowo zakończenie jest dość nieprawdopodobne, a fabuła i jej niektóre elementy mocno przerysowane i nierealistyczne. Jakby tego było mało, po tych jego kilku przeczytanych powieściach zauważam powielające się schematy, jeśli chodzi o prowadzenie wątków.

Harlan Coben nie zawodzi, jeżeli chodzi o styl, humor, zawiłość wątków i przede wszystkim nakreślenie postaci. To wyszło mu znakomicie. Ogólnie bawiłam się dobrze, a lektura wciągnęła mnie na kilka godzin, zabrakło mi jednak tego „czegoś”.













Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Albatros!

1 komentarz:

  1. Mam, zachęciły mnie wcześniejsze opinie. Przeczytam z ciekawości, bo żadnej jeszcze książki tego autora nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń