14 marca 2018

15. Donna Tartt "Mały przyjaciel"

Hej!

Dziś słów kilka o moim największym rozczarowaniu tego roku jak do tej pory. Mowa o "Małym przyjacielu" autorki, której pióro pokochałam po przeczytaniu "Tajemnej historii". 


Autor: Donna Tartt
Tytuł: Mały przyjaciel
Wydawnictwo: Znak
Ilość stron: 608
Ocena na Lubimy Czytać: 6/10
Moja ocena: 3/10

"Koty wyglądają tak, jakby wiedziały, co jest grane, ale tylko siedzą i się gapia."

Mały przyjaciel, druga powieść w dorobku Donny Tartt, była nominowana między innymi do Orange Prize. Alexandria w stanie Missisipi, Dzień Matki. Mały Robin Dufresnes zostaje powieszony na drzewie w ogródku rodziców. Dwanaście lat później zagadka jego śmierci pozostaje nierozwiązana. Harriet, która była niemowlęciem w momencie śmierci brata, postanawia znaleźć i ukarać mordercę i scalić rodzinę, która rozpadła się po tej tragedii. Uzbrojona w wiedzę zaczerpniętą z książek przygodowych, Harriet, w towarzystwie najlepszego przyjaciela, szuka zemsty w śmiertelnie niebezpiecznym półświatku amerykańskiego Południa. Mały przyjaciel, druga powieść w dorobku Donny Tartt, była nominowana między innymi do Orange Prize. To amerykańska powieść gotycka, a zarazem epicka opowieść o zemście, utracie niewinności i sprawiedliwości, którą pragnie się wymierzyć samemu. (źródło: znak.com.pl)

Z całego serca chciałabym teraz pisać pozytywną opinię na temat tej książki. Po ostatniej pozycji Donny Tartt pokładałam w niej wiele nadziei. Sama fabuła i pomysł mogłyby stworzyć bardzo ciekawą i intrygującą powieść. Jednak z realizacją poszło trochę gorzej. Język pisarki majstersztyk, niestety w tym przypadku i nawet to nie pomogło. 
Długie opisy praktycznie o niczym, bo ja tak nazywam opisy wnętrz, nic nie wnoszących do akacji historii z przeszłości bohaterów, a także nudną codzienność. A w dodatku gdy przeciąga się je przez 3/4 książki to  mamy gotowy przepis na nudę i literacką katastrofę. I tak więc Donna Tartt snuje swą opowieść, pięknym językiem, ale właściwie to nie wiadomo o czym od czasu do czasu zbaczając na manowce i efekcie wyprowadza czytelnika w pole. Wykreowane bohaterki strasznie mnie irytowały. Po połowie miałam ochotę odłożyć tę książkę na półkę. Strasznie się zawiodłam. Oceniam w ciemno, bo nie czytałam jeszcze "Szczygła", że to jedna z najgorszych i najnudniejszych powieści pisarki. A szkoda...

Czytaliście tę powieść? Może macie inne zdanie na jej temat?  

domiczyta

2 komentarze:

  1. Bardzo chciałabym przeczytać i mieć swoje zdanie ale przeraża mnie objętość książki :/

    Pozdrawiam Grovebooks

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma co się bać 🙂 są grubsze książki. Ja strasznie się z nią męczyłam, ale są dłuższe, które czyta się bardzo szybko, bo są dobrze napisane i po prostu ciekawe.. 🙂

      Usuń