19 czerwca 2019

77. Mona Kasten „Save Us”

„Pisał o marzeniach. O tym, jak są ważne i że trzeba marzyć, bez względu na okoliczności,  bez względu na  to, jak beznadziejna wydaje się sytuacja. O tym, że trzeba otaczać się ludźmi, którzy  cię  w  tym  wspierają,  i  że  nie  ma  nic  piękniejszego,  niż znaleźć kogoś, kto dzieli się z tobą swoimi marzeniami. Pisał także, że na niektóre marzenia trzeba poczekać, ale nie wolno z nich rezygnować, nawet jeśli wiara w ich realizację wymaga gigantycznego wysiłku.”


Autor: Mona Kasten
Tytuł: „Save Us” 
Wydawnictwo: Jaguar
Ilość stron: 380
Data wydania: 19.06.2019 r
Moja ocena: 9/10


Opis: „Czy mogą ocalić siebie? A może zniszczą się nawzajem? Ruby jest w szoku: została zawieszona przez Maxton Hall College. A co najgorsze, wszystko wskazuje na to, że odpowiedzialny za to jest nikt inny, tylko James. Ruby nie może w to uwierzyć - nie po tym, przez co przeszli razem. Oboje muszą się zastanowić, czy światy, w których żyją, nie są dla siebie zbyt odległe...(Źródło: Wydawnictwo Jaguar)


„Długo walczyliśmy, żeby być tu i teraz.  Tyle się wydarzyło w ciągu ostatnich miesięcy: zniszczone marzenia, dni pełne nadziei i więcej miłości, niż wydawało się możliwe. Walczyliśmy i uratowaliśmy się nawzajem. I tak samo będzie w przyszłości.  W każdej godzinie, minucie, sekundzie.”

Opinia: I mamy w końcu finał tej fantastycznej serii. Nie zdradzę Wam za wiele, by nie psuć frajdy z czytania zakończenia tej historii. Jednak jedno wiem na pewno! Wszystkie książki Mony Kasten będę polecać w ciemno. Przekonała mnie serią Again, a teraz cyklem Maxton Hall po prostu rozkochała. Prosty i lekki styl pisania, dobrze zaplanowana i stopniowo rozwijająca się fabuła to jest coś, co lubię w książkach młodzieżowych i romansach, a Mona Kasten to wszystko nam czytelnikom daje.

Trzeci tom nie da nam tyle emocji do dwa poprzednie. Nie oznacza to, że nie ma ich wcale! Autorka skupia się tutaj na dostarczeniu nam wszystkich odpowiedzi. Sytuacje, które w poprzednich tomach tak nas szokowały i sprawiały, że chcemy więcej, zostaną tutaj wyjaśnione. „Save Us” jest po prostu klamrą, która w fantastyczny sposób wiąże wszystkie wątki i je kończy. Ktoś mógłby się przyczepić, że zakończenie było do przewidzenia i cała ta historia do tego dążyła. Tak, ale przecież tego oczekujemy po tego typu książkach? Lekkości, nuty przewidywalności i emocji, które ta seria niewątpliwie wzbudza. Także według mnie jest to idealne zakończenie tego cyklu. 

Patrząc przez pryzmat całej serii, jest ona moim zdaniem bardzo dobrze dopracowana, sama fabuła, ale i bohaterowie, którzy są świetnie wykreowani. Każdy z nich jest tu charakterystyczny, a na łamach tych trzech tomów możemy zauważyć ich wewnętrzną przemianę. Dzięki temu, że autorka prowadziła fabułę z kilku perspektyw łatwiej nam się utożsamić ze wszystkimi bohaterami. Seria Maxton Hall opowiada o tym, że warto walczyć o marzenia, o miłość, przebaczać i przezwyciężać wszelkie problemy. Myślę, że każdy odnajdzie w tych książkach cząstkę dla siebie. Ja bardzo zżyłam się z bohaterami tej serii i na pewno często będę do niej wracać. Z czystym sercem polecam!



Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Jaguar! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz