5 lutego 2019

60. [PRZEDPREMIEROWO] Mona Kasten "Save me"

(...) prawdziwi przyjaciele nie nabijają się z kogoś tylko dlatego, że się dużo uczy. Zawsze zbywałam śmiechem słowa „kujonka” i „mądralińska”, chociaż wcale mnie nie bawiły. Wiem też, że o przyjaźni nie może być mowy, kiedy druga osoba nie jest w stanie wykazać się zrozumieniem w skomplikowanej sytuacji.
Tytuł: Save me
Autor: Mona Kasten
Wydawnictwo: Jaguar
Ilość stron: 400
Data wydania: 13.02.2019 r
Moja ocena: 9/10

Opis: Pochodzą z różnych światów, a jednak są sobie przeznaczeni. Pieniądze, luksusy, imprezy i władza – dla Ruby Bell to wszystko nie ma najmniejszego znaczenia. Odkąd dzięki stypendium może uczęszczać do elitarnego liceum Maxton Hall, robi co w jej mocy, by nie rzucać się w oczy innym uczniom. A zwłaszcza Jamesowi Beaufortowi, nieformalnemu przywódcy szkolnej elity. Jest zbyt arogancki, zbyt bogaty, zbyt przystojny. O ile największym marzeniem Ruby są studia w Oksfordzie, on zdaje się żyć od imprezy do imprezy. Jednak pewnego dnia Ruby poznaje starannie skrywaną tajemnicę; dowiaduje się o czymś, co zniszczyłoby reputacje rodziny Jamesa, gdyby ta informacja trafiła do opinii publicznej. I nagle James nie może jej dłużej nie zauważać. I choć Ruby nigdy nie chciała należeć do jego świata, ani James, ani jej uczucia nie zostawiają jej żadnego wyboru.(Źródło: Wydawnictwo Jaguar )

Opinia: To nie moje pierwsze spotkanie z piórem Mony Kasten. Serię „Again” pokochałam, więc miałam dobre przeczucia i do tej. „Save me” to pierwszy tom serii o tej samej nazwie. Pierwsze co się rzuca w oczy? To ta przepiękna oprawa graficzna książki, która naprawdę mnie urzekła i od razu sprawiła, że chciałam ją przeczytać. Jeśli chodzi o historię w niej przedstawioną to tym razem autorka przenosi nas do elitarnego liceum Maxton Hall, gdzie poznajemy dwa całkowicie różne światy- świat Ruby Bell, który charakteryzuje się skromnością, dobrocią i przede wszystkim ciężką pracą oraz świat Jamesa przepełniony zabawą, pieniędzmi i „nic nierobieniem”. Nie ukrywam, trochę się bałam o to, że przebieg fabuły będzie dość schematyczny i przewidywalny. Jednak autorka stanęła na wysokości zadania i z utartych schematów zrobiła wciągającą i emocjonalną powieść. Styl pióra autorki i dialogi są jak zawsze bezbłędne. Nie znajdziemy tutaj bezsensownych, rozwleczonych opisów. Prowadzona akcja ma idealne tempo dla tego typu powieści. Co lepsze, fabuła prowadzona jest dwutorowo z perspektywy Bell i perspektywy Jamesa. Pozwala to czytelnikowi zrozumieć ich motywy działań i jeszcze bardziej zgłębić się w ich świat i go poznać. Głowni bohaterowie książki są bardzo dobrze zarysowani. Jedyne, ale mogłabym mieć do bohaterów drugoplanowych, którzy są trochę nijacy, ale może być to spowodowane tym, że autorka skupiła się raczej na Ruby i Jamesie. Mam jednak nadzieję, że w kolejnych tomach Mona Kasten poświeci trochę uwagi innym bohaterom. Nie podobało mi się też to, że uczucie głównych bohaterów wyszło z niczego. Brakuje mi tutaj rozwoju ich uczucia, nic przecież nie przychodzi nagle? A w tym przypadku sprawdza się chyba stwierdzenie, że „od nienawiści do miłości jeden krok”. ;) Mimo wszystko szczerze związałam się z bohaterami i momentami chyba, aż za bardzo przeżywałam wszystkie wydarzenia razem z nimi. Zakończenie totalnie złamało mi serduszko i rozpaczliwie potrzebowałam drugiej części, na którą niestety musimy chwilę poczekać.

„Save me” to książka zdecydowanie przepełnionych emocjami. Prócz samego motywu miłości zahacza również o problem realizacji marzeń, aspiracji rodziców. Pomimo tego, że książka kategoryzowana jest w literaturze młodzieżowej, ja umieściłabym ją trochę wyżej, ponieważ pozycje tej autorki są według mnie jednak bardzo dojrzałe i głębokie. Ta konkretna poruszyła moje serce i na długo zostanie w mojej pamięci. Z czystym sumieniem polecam ją wszystkim.




Za możliwość przeczytania tej książki przedpremierowo dziękuję Wydawnictwu Jaguar! 




domiczyta

6 komentarzy:

  1. Coraz bardziej mnie ciekawi ta książka :D Serię begin again tej autorki wspominam naprawdę miło, więc prawdopodobnie spróbuję przeczytać i tę :)

    zabookowanyswiatpauli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę warto, zwłaszcza gdy seria Again przypadła Ci do gustu ☺️.

      Usuń
  2. Autorki nie znam, ale zainteresowała mnie ta książka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto zerknąć i samemu się przekonać. Seria Again to jedna moich ulubionych. A i ta seria po "Save me" zapowiada się świetnie. :)

      Usuń
  3. Z jednej strony opis mnie nie przekonuje, a z drugiej twoje słowa tak. I co tu robić :D

    justmajka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli lubisz typowe młodzieżową literaturę z romansem w tle to "Save me" powinna przypaść Ci do gustu! :)

      Usuń