„Z perspektywy czasu należy uznać, że miał wiele atutów. Pewność siebie i charyzma pomagały mu tworzyć zespoły i nimi kierować. Medycyna to mieszanka inspiracji i współpracy, najbardziej efektywna, kiedy przywódcy wykazują się odwagą. Wakefield miał to wszystko - plus spokojną determinację, niezbędną, żeby wykazać słuszność jego idei. Jednak odwaga w nauce nie podlega na udowadnianiu własnej słuszności. Równie dobrze możesz wykazać, że się myliłeś.”
Autor: Brian Deer
Tytuł: „Wojna o szczepionki. Jak doktor Wakefield oszukał świat”
Liczba stron: 456
Wydawnictwo: Poznańskie
Data wydania: 30.09.2020 r
Moja ocena: 7/10
Opis: „Gdy w 1998 roku doktor Andrew Wakefield opublikował w czasopiśmie naukowym „The Lancet” artykuł o związku szczepionki przeciwko śwince, różyczce i odrze z występowaniem u dzieci autyzmu, świat zawrzał. W wielu krajach pojawiły się ruchy antyszczepionkowe, których zwolennicy odmawiali szczepienia dzieci. Brian Deer udowodnił Wakefieldowi fałszowanie badań medycznych i działanie na szkodę pacjentów. Odkrył też, że guru antyszczepionkowców za napisanie artykułu otrzymał ponad czterysta tysięcy dolarów. „Wojna o szczepionki” to zapis tego czternastoletniego śledztwa. Niczym medyczny detektyw Deer wyciąga na światło dzienne manipulacje i wątpliwe powiązania Wakefielda, doktora bez pacjentów – ale za to z rzeszą zwolenników, którzy nadal widzą w nim bohatera, który podjął nierówną walkę z koncernami farmaceutycznymi. Po czyjej stronie jest prawda?” (Źródło: Wydawnictwo Poznańskie)
Opinia: Brian Deer to dziennikarz śledczy, który w swoim reportażu, który jest wynikiem czternastoletnich badań i śledztw, bada cały obraz kłamstw i manipulacji Andrew Wakefielda-lekarza, który odkrył rzekomy związek między szczepionką MMR a autyzmem i chorobą Crohna.
Temat szczepień to temat bardzo indywidualny i jednocześnie kontrowersyjny, dlatego pozycja taka jak „Wojna o szczepionki. Jak doktor Wakefield oszukał świat” może dla wielu być lekturą nie do przeskoczenia. Ja jednak uważam, że warto patrzeć na dany problem z różnych perspektyw, żeby mieć cały obraz w głoszeniu swoich poglądów.
Pozycja „Wojna o szczepionki” jest doskonałym przykładem rzeczowego reportażu. Pokazuje, jak ważne jest korzystanie z wielu źródeł przy wyrabianiu sobie opinii na pewne tematy, a także jak łatwo jest manipulować człowiekiem. Zwłaszcza w chwilach, gdy nie ma się już punktu zaczepienia i chwyta się każdego rozwiązania.
W moim odczuciu to naprawdę dobra książka, ale nie jest idealna. Głównie przeszkadzała mi nierówna narracja i momentami rozwleczenie elementów fabuły, które ostatecznie nic nie wnosiły do tematu. Mimo wszystko polecam, bo to bardzo sensowny i nic nienarzucający reportaż, który daje nam spojrzenie na cały obraz kłamstw związanych ze szczepieniami oraz konsekwencji oszustw doktora Wakefielda jakie, do dziś odczuwa świat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz