9 czerwca 2020

135. Ed Warren, Lorraine Warren „Przeklęty. Historia domu Smurlów”


Autorzy: Ed Warren, Lorraine Warren
Tytuł: „Przeklęty. Historia domu Smurlów” 
Wydawnictwo: Replika
Liczba stron: 304
Data wydania: 09.06.2020 r
Moja ocena: 6/10

Opis: Legendy mówią, że kiedy do zbudowanego w 1896 roku domu w West Pittson w stanie Pensylwania wprowadziła się pierwsza rodzina, od razu było wiadomo, że z budynkiem jest coś nie w porządku. Podobno każdy, kto tam mieszkał, stykał się z tajemniczymi siłami, których nie potrafił wytłumaczyć. Nawet gdy dom stał pusty, ludzie z okolicy słyszeli dziwne i niepokojące dźwięki. Sprawa zyskała potężny rozgłos, gdy do posiadłości wprowadziła się rodzina Smurlów. Przeżyli prawdziwy koszmar. Odór jak z rzeźni. Ogłuszające dudnienie. Półczłowiek z kopytami zamiast stóp. Ataki fizyczne. Nieskuteczne egzorcyzmy. STRACH...
Ed i Lorraine Warrenowie całkowicie zaangażowali się w sprawę, badając ją od podszewki. Okazało się jednak, że nawet tak doświadczeni demonolodzy nie potrafili stawić czoła złu, które opanowało dom…(Źródło: Wydawnictwo Replika)

Opinia: „Przeklęty. Historia domu Smurlów” to historia, która opowiada o losach rodziny Smurlów, która po przeprowadzce do swojego wymarzonego domu, spotkała się oko w oko ze złem. Złem, które ukazuje im się w swoich najgorszych i najstraszniejszych obliczach. Historia oparta jest na prawdziwych zdarzeniach, więc tym bardziej intryguje i przeraża. Jednak czy aby na pewno? Dla mnie książka ta jest tą, która zostawiła we mnie, po sobie mieszane uczucia.

Z jednej strony z dużym entuzjazmem podeszłam do czytania tej książki, a z drugiej w trakcie czytania ten zapał mocno opadł. Dlaczego? Ponieważ nie dostałam takiej historii, jakiej bym się spodziewała. Nie czułam obiecanego strachu, grozy i dreszczyku. Nie mogę jednak powiedzieć, że opowieść o losach rodziny Smurlów mnie nie zaciekawiła, bo historia ta jest bardzo angażująca i wymaga dużej dozy współczucia i wyobraźni. Jednak pozostawiła mnie z małym niedosytem i nutą rozczarowania. Ciężko mi zrozumieć motywacje i wybory bohaterów, którzy tak długo męczyli się w sytuacji, która ich spotkała. Podczas czytania towarzyszyły mi pytania, dlaczego tak długo zwlekają z wyprowadzką, dlaczego nikt nie jest w stanie im pomóc? Ciężko jest także kategoryzować tę książkę w jednym gatunku. Czy to reportaż, czy powieść grozy, czy wspomnienia? Nie jestem pewna, bo historia ta czerpie po trochu z każdego gatunku i sposób przedstawienia tej historii jest naprawdę dziwny. Fabuła prowadzona jest z wielu perspektyw, w ciężkiej w odbiorze narracji. Momentami mocno poszarpana, a przeskoki czasowe i rozciągnięcie w dużym interwale czasowym nie ułatwią jej odbioru.

W moim odczuciu jest to świetna historia na film, ale przedstawiona w formie książki nie do końca do mnie przemawia. Nie mniej jednak uważam, że warto poznać losy tej rodziny, mimo kilku niedociągnięć. 








Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Replika!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz