23 marca 2021

175. Diane Setterfield „Trzynasta opowieść”


Autor: Diane Setterfield
Tytuł: „Trzynasta opowieść”
Liczba stron: 448
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 10.02.2021 r
Moja ocena: 5/10

Opis: „Był sobie kiedyś dom zwany Angelfield. Mieszkały w nim siostry bliźniaczki. Czy wierzycie w duchy? No to posłuchajcie…Posiadłość Angelfield to dziś jedynie zgliszcza, ruina, o której mało kto pamięta. Ale dawniej ta podupadła dziś rezydencja była okazałym domem zamożnej i ekscentrycznej rodziny – przebiegłej manipulatorki Isabelle, jej porywczego brata Charliego i dzikich, nieokiełznanych bliźniaczek, Emmeline i Adeline. Do dziś Angelfield, choć niewiele już z niego zostało, skrywa przerażający sekret…Czy młoda biografka Margaret Lea zdoła odkryć tajemnicę tej wspaniałej niegdyś posiadłości i zamieszkających ją pokoleń jednego rodu oraz mroczny związek łączący domostwo ze sławną autorką bestsellerów Vidą Winter?” (Źródło: Wydawnictwo Albatros) 


Opinia: Minęło już sporo czasu od przeczytania „Trzynastej opowieści” autorstwa Diane Setterfield, a ja do tej pory bije się z myślami. Mam mieszane uczucia i chyba jestem lekko rozczarowana, tym co dostałam.

Zakurzony antykwariat, niespodziewana wiadomość i tajemnica, to elementy, które zwiastowałyby naprawdę znakomitą i ciekawą lekturę! Pomysł na fabułę był naprawdę bardzo dobry, a styl autorki i klimat, jaki początkowo, zaserwowała nam Diane Setterfield, zachwycał. Niestety im dalej w las tym historia robi się bardziej zawiła oraz pełna niedorzeczności. Za dużo w niej było monologów, za dużo opisów, a bohaterzy są nijacy. Muszę przyznać, że ciężko było mi przez nią przebrnąć. Bardzo chciałam, żeby ta książka stała się moją ulubioną, nie tylko ze względu na cudowną oprawę, ale i treść. Niestety tak się nie stało.

Do mnie nie trafiła, natomiast widzę w niej dużo podobieństw do „Wichrowych Wzgórz” (których fanką nie jestem!) - kazirodztwo, miłość, która doprowadza do obłędu i melancholijność, więc myślę, że „Trzynasta opowieść” może przypaść do gustu sympatykom powieści autorstwa Emily Brontë.









Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Albatros! 

2 komentarze:

  1. Jeszcze nie czytałam, ale na pewno nadrobię. Kilka lat temu oglądałam film i niesamowicie mi się podobał. Ciekawa jestem czy książka tak samo przypadnie mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo! Ja natomiast filmu nie widziałam, ale chętnie nadrobię. :)

      Usuń