Cześć!
Ten miesiąc minął mi niesamowicie szybko, miałam trochę mniej czasu na
czytanie jednak udało mi się mimo wszystko przeczytać dziesięć pozycji. Łącznie przeczytałam
4960 strony, a średnia ocena wszystkich to 7,4/10.
A Wam, ile udało się w tym miesiącu przeczytać? 💙
1. Louise Jensen –
Surogatka
Jest to książka, która zdecydowanie wygrywa u mnie w tym miesiącu,
trzymająca w napięciu, ciekawa fabuła. Thriller napisany na wysokim poziomie! (recenzja)
Moja ocena: 10/10
2. Victoria Schwab-
Okrutna pieśń
Ciągle zbieram myśli co do niej. Ciężko było mi się wkręcić w całą
historię. Do połowy była takim średniakiem. A potem? Nie mogłam się od niej
oderwać i nie mogę doczekać się kolejnej części.
Moja ocena: 8/10
3. Katarzyna
Puzyńska- Łaskun
Cóż mogę powiedzieć? Uwielbiam serię o Lipowie. Ta część tak jak
pozostałe wciągnęła mnie od pierwszych słów. (recenzja)
Moja ocena: 8/10
4. Harlan Coben- Już
mnie nie oszukasz
Bardzo dobry thriller, trzymający w napięciu. Zaskakujące zakończenie.
Ta część przekonała mnie do sięgnięcia po kolejne tego autora. (recenzja)
Moja ocena: 8/10
5. Harlan Coben- W
domu
Serię z Myronem i Winem jak widać zaczęłam od końca. Również jak
poprzednio nie pozwalała odłożyć się na półkę na długo. (recenzja)
Moja ocena: 8/10
6. Adam Faber- Kroniki
Jaaru Siedem Bram
Cała seria jest przyjemna, wciągająca. Piękne wydania, którymi się zachwycam
do teraz. Bardzo młodzieżowa, jednak nie przeszkadza mi to w znaczącym stopniu.
Jak do tej pory najwyżej oceniam ostatnią część, w której najwięcej chyba się
dzieje w porównaniu do poprzednich. Mimo tego dwie poprzednie też są całkiem
niezłe!
Moja ocena: 8/10
7. Adam Faber-
Kroniki Jaaru Czarny Amulet
Moja ocena: 7/10
8. Adam Faber- Kroniki
Jaaru Księga Luster
Moja ocena: 7/10
9. Regina Brett-
Kochaj
Zbiór felietonów, pisanych prostym i lekkim piórem. Miałam wrażenie
jednak, że część historii jest powtórzonych z poprzednich części. Mimo tego
czyta się przyjemnie. Myślę, że każdy wynajdzie jakąś inspirującą perełkę dla
siebie. (recenzja)
Moja ocena: 7/10
10. Donna Tartt-
Mały przyjaciel
Ta książka to jak do tej pory największe rozczarowanie mojego roku. Tak
wiele po niej oczekiwałam. Po przeczytaniu „Tajemnej historii” spodziewałam się
kolejnej, intrygującej historii napisanej w przepięknym stylu autorki. A co
dostałam? Nudę, nudę i nudę. (recenzja)
Moja ocena: 3/10
Jestem pełna podziwu, ja przeczytałam tylko 5 książek! :)
OdpowiedzUsuńTo też bardzo ładny wynik ☺️
UsuńWow! Gratuluję wyniku! Ja w ogóle nie miałam w marcu czasu i weny na czytanie więc lepiej nawet nie wspominać o liczbach, ale wzięłam sobie za punkt honoru i kwiecień będzie o wiele lepszy!
OdpowiedzUsuńhttps://aga-tkt-czyta.blogspot.com
Dziękuję ☺️ też miałam czasu mniej niż zwykle, ale się udało trochę kosztem obowiązków, ale co tam! :D
Usuń