O książce, którą ciężko określić w jednym gatunku. Znajdziemy tu elementy literatury obyczajowej, historii, religii, a także kryminału. Przez wiele porównywana do kultowych książek Dana Browna. Myślę, że jest zdecydowanie w tym klimacie.
Autor: Ałbena Grabkowska
Tytuł: Kości proroka
Wydawnictwo: Marginesy
Ilość stron: 560
Ocena na Lubimy Czytać: 7,7/10
Moja ocena: 8/10
Opis
wydawnictwa: W Płowdiwie, w
teatrze antycznym, znaleziono zwłoki polskiego posła. Został ukrzyżowany,
odcięto mu głowę i postawiono na tacy, a na ciele wymalowano dziwne znaki.
Młody policjant Dymitar prosi o pomoc przyjaciółkę z dzieciństwa, Polkę o
bułgarskich korzeniach. Im bliżej jednak są prawdy, tym większe grozi im niebezpieczeństwo.
Jaką rolę pełni księga Bogomiłów, zaginiona w XII wieku, która nagle się
odnajduje i znów ginie?
Cesarstwo
Bizantyjskie. Dwunastu Bogomiłów wędruje do Carogrodu z największym skarbem –
Tajemną Świętą Księgą. Cyryl, nikomu o tym nie mówiąc, niesie też kości brata
Alberta, aby spoczęły w poświęconej ziemi. Z obawy przed kradzieżą mają sześć
falsyfikatów. Tylko jedna księga jest prawdziwa. Żaden nie wie która.
Pierwszy
wiek. Nauczyciel prowadzi uczniów do Jerozolimy na spotkanie z mesjaszem. Mało
kto rozumie, co ma nastąpić. Rybak Ariel staje się jednym z kronikarzy wyprawy
i mimowolnie przyczynia się do fałszerstwa Nowego Testamentu. Jest świadkiem
śmierci Chrystusa, zostaje porwany przez żonę Heroda i osadzony w twierdzy. Czy
zdoła wrócić do żony i córki?
Trzy
splatające się wątki i wiele tajemnic. Czyje kości odnaleziono na Wyspie
Świętego Jana? Co łączy niezwykłe znalezisko z morderstwem polskiego posła? I
wreszcie kto ukradł świętą księgę Bogomiłów? (źródło: wydawnictwomarginesy)
Moja opinia: To
moje pierwsze spotkanie z tą autorką. Tą pozycją zdecydowanie mnie do siebie
przekonała. Znajdziemy tutaj trzy różne, a zarazem połączone ze sobą historie.
Mamy tutaj współczesną zagadkę kryminalną połączoną z wątkami obyczajowymi, powieść
historyczną o Bogumiłach i opowieść o korzeniach religii chrześcijańskiej i Janie
Chrzcicielu. Myślę, że to bardzo fajny zabieg ze strony autorki, która pozwoliła
czytelnikowi na to, by od podszewki zgłębił się w tą historię. Nie ukrywam, że
początkowo ciężko było mi się w tym odnaleźć, miałam wrażenie, że zaraz się pogubię,
ale później wszystkie historie nabrały tempa, a wszystkie wątki spójnie się ze
sobą połączyły tworząc naprawdę bardzo dobry, trzymający w napięciu kryminał. Ciężko
było mi się oderwać od tej książki choć na chwilę. Zakończenie, totalnie mnie
zaskoczyło czym byłam mile zaskoczona, ponieważ zazwyczaj domyślam się już w połowie
książki o co tutaj może chodzić, w tym przypadku tak nie było. Jest to
dopracowana, porządna i porywająca lektura, którą warto się zainteresować.
Komu polecę tę książkę?
Fanom kryminału? Zdecydowanie. Wielbiciele literatury historycznej, a także
religijnej także odnajdą się w tej historii. Ja bardzo cieszę się, że mogłam ją
przeczytać i zagłębić się przede wszystkim w kulturę Bułgarii.
Za możliwość recenzji
bardzo dziękuje Wydawnictwu Marginesy!
domiczyta
Przyznam szczerze, że zaintrygowałaś mnie tą książką :) Chętnie przeczytam!
OdpowiedzUsuńbookinoman.blogspot.com
Naprawdę warto! :) Mimo tego, że początkowo ciężko się wdrożyć. Dla fanów Dana Browna lektura obowiązkowa- warto poznać kogoś kto pisze w podobnych klimatach.
UsuńJestem szczerze zaintrygowana tą książką. Liczę, że sie nie rozczaruje. Takie bałkańskie klimaty bardzo mnie kręcą. A tu jeszcze szykuje się intryga na miarę Dana Browna. Zapowiada się kilka nieprzespanych nocy :)
OdpowiedzUsuńNa pewno Ci się spodoba ☺️
Usuń