26 kwietnia 2018

29. Renee Carlino "Zanim zostaliśmy nieznajomymi"


Tytuł: Zanim zostaliśmy nieznajomymi
Autor: Renee Carlino
Tłumaczenie: Martyna Tomczak
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 328
Ocena na Lubimy czytać: 7,5/10
Moja ocena: 7/10


„Trzy sekundy to niewiele czasu, ale kiedy patrzy się komuś prosto w oczy, wystarczą, by złożyć niemą obietnicę.”

Opis wydawnictwa: Wiolonczelistka Grace i fotograf Matt spędzają razem niezwykły czas w Nowym Jorku. Miasto, które nigdy nie śpi, jest świadkiem ich młodzieńczego romansu. Żarliwe uczucie obojgu daje nadzieję na wspólną przyszłość, jednak niespodziewane rozstanie i brak kontaktu łamią kochankom serca. Piętnaście lat później Matt i Grace spotykają się przypadkiem. Wystarczy jedno spojrzenie, a dawne uczucie wraca. Czy życiowe doświadczenia pozwolą im odnaleźć odpowiedzi na pytania, nad którymi zastanawiają się od rozstania? Renee Carlino napisała historię miłosną dla zakochanych, dla tych, którzy utracili ukochanych, oraz dla tych, którzy żyją nadzieją na znalezienie miłości na całe życie. (źródło: wydawnictwo otwarte)

„Nie da się odtworzyć pierwszego razu, gdy obiecujemy komuś miłość ani tego, jak pierwszy raz sami czujemy się przez kogoś kochani. Nie da się przeżyć na nowo tej mieszanki lęku, uwielbienia, niepewności, namiętności i pożądania, ponieważ to nigdy nie zdarza się dwa razy.”

Moja opina: Czasami człowiek ma potrzebę odskoczyć od mrocznych powieści kryminalnych lub fantastycznego świata. Wtedy właśnie sięga po tego typu książki. Jest to lekka, przyjemna obyczajówka połączona z wątkiem romantycznym. Pozycja o pierwszej miłości, problemach ludzi wkraczających w dorosłe życie, a także wielkiej pasji do muzyki i fotografii. Również o tym jak jedna osoba może zmienić nasze życie i sprawić, że potoczy się w przeciwnym niż zakładanym, oczywistym kierunku. O utraconym czasie, przeciwnościach losu i intrygach. Autorka ukazuje historię z perspektywy dwóch głównych bohaterów, a także szczegółowo skupiła się na ich sylwetkach, nie miałam problemu by wczuć się w historię Grace oraz Matta. Pomysł na fabułę ciekawy, ale też i dość oklepany jak przy tego typu książkach często bywa. Napisana jest prostym językiem, czyta się ją błyskawicznie. Idealna na jeden dłuższy wieczór.

Komu polecam? Zdecydowanie miłośnikom tego gatunku i osobom, które mają ochotę na przyjemny wieczór z wątkiem miłosnym.


domiczyta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz