Hej!
Dziś słów kilka o typie książek,
po które sięgam raczej dość rzadko i pewnie nie jestem odpowiednią osobą do ich
recenzowania. Dziś o Domniemaniu niewinności Whitney G.
Autor: Whitney Gracia Williams
Tłumaczenie: Ryszard Oślizło
Wydawnictwo: Kobiece
Ilość stron: 120 stron ( tom )
Ocena na Lubimy Czytać: 7/10
Moja ocena: 4/10
Tom 1: „Oskarżyciel”
"Andrew Hamilton jest
wziętym prawnikiem, który nie traci czasu na dłuższe związki, a noce spędza z
poznanymi w sieci przypadkowymi kobietami. Interesują go tylko znajomości bez
zobowiązań, które kończą się na jednej kolacji i jednym spotkaniu. Kiedy pewnej
nocy zaczyna konwersację z Alyssą, jest przekonany, że rozmawia z młodą
nieatrakcyjną prawniczką, która jest molem książkowym. Andrew myśli, że może
jej zaufać i wkrótce dzieli się z nią nie tylko wiedzą, ale i szczegółami
swoich podbojów. Wkrótce na staż do jego kancelarii zgłasza się długonoga
blondynka o intrygującym spojrzeniu, która przedstawia się jako Aubrey Everhart
i jest 22-letnią studentką prawa. Zszokowany Andrew łączy fakty i rozpoznaje w
niej… Alyssę. Czy to możliwe, aby jedyna kobieta, o której myśli od miesięcy,
okazała się podstępną kłamczuchą? Czy Andrew zaufa komuś, kto zawiódł go tak
bardzo?" (źródło opisu: Wydawnictwo Kobiece)
Tom 2: „Niewinna”
"Aubrey okłamała Andrew,
złamała podstawową zasadę, której on był wierny całe życie. Chodziło tylko i
wyłącznie o szczerość. Gdyby zrobiła to inna kobieta, już dawno wyrzuciłby ją
ze swego życia. Jednak ona jest dla niego wyjątkowa. Andrew z nikim nie był tak
blisko jak z Aubrey i dlatego stara się nie dopuścić jej do przeszłości, która
ma pozostać nietknięta i niewidoczna dla nikogo. Jednak gdy w ich życiu pojawia
się tajemnicza kobieta, Aubrey zaczyna odkrywać prawdę o Andrew. Na jaw
wychodzi coraz więcej kłamstw, które pokazują, że milczenie może być gorsze od
prawdy. Co tak naprawdę wydarzyło się sześć lat temu w życiu Andrew? Czy
kłamstwa zniszczą jego związek z Aubrey?" (źródło opisu: Wydawnictwo Kobiece)
W sumie na tym mogłabym
zakończyć recenzję, ponieważ nic więcej się w niej nie dzieje co nie zostało ujęte
w opisie wydawnictwa. Cała historia została bezsensownie rozbita na trzy części
i została bardzo okrojona z wątków, którym można by było poświęcić więcej
miejsca. Bohaterowie zostali potraktowani pobieżnie. Sama fabuła historii, powiązanie
z prawem, problemami bohaterów mogłaby stworzyć naprawdę fajną książkę jednak
czegoś tu zabrakło. Sama nie wiem czego. I wyszło takie coś, sama nie wiem co. Jedyną zaletą jest to, że szybko się ją czyta. Ale to chyba nie jest zbyt trudne jeżeli książka ma zaledwie 120 stron. Nie
lubię erotyków, więc może nie jestem zbyt obiektywna. Zawsze wydają mi się zbyt wulgarne
i pisane prostym, w złym tego słowa ujęciu, językiem. Uważam, że z ten typ
książek posiada bardzo cienką granicę, którą łatwo przekroczyć. Nie trafiłam
jeszcze na taką, która byłaby napisana ze smakiem.
Fanką Grey’a nie zostałam,
tej historii raczej też nie. Nie wiem jeszcze czy sięgnę po ostatnią część, być może by zakończyć wątek z Andrew i Aubrey, ale nie jest to mój must have czytelniczy.
Czytaliście? Co sądzicie?
domiczyta
Nie czytatałam i chyba nawet o nie słyszałam... Raczej nie przeczytam, bo nie cierpię takich słodkich, głupich historyjek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, oliviaczyta.blogspot.com
Zgadzam się, lubię czasami przeczytać jakieś tak zwane "odmóżdżacze" , ale ta pozycja wyjątkowo nieudana i bezwartościowa. :)
UsuńNie czytałam i nie przeczytam :) Widziałam same negatywne recenzje i kompletnie nie jestem przekonana ;) Również nie jestem fanką tego typu książek, nic nie wnoszą do mojego życia, a i nie jest to mój ulubiony sposób na relaks :D Jest dużo innych, łatwych, lekkich przyjemnych lektur, które są dużo bardziej napisane ze smakiem ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
domciachoo.blogspot.com
Do mojego również nie wniosły, ale chyba musiałam kolejny raz się o tym przekonać ☺️ lepiej poświęcić swój czas na coś lepszego.
Usuń