To
jest debiut? Naprawdę? Oryginalny pomysł, wspaniała narracja i cała ta otoczka,
wywołująca ciekawość pomieszaną z napięciem i dreszczykiem.
„Bycie dobrym człowiekiem nie polega na śpiewaniu hymnów czy
modleniu się do jakiegoś mitycznego bóstwa. Nie chodzi o noszenie krzyżyka i
chodzenie co niedziela do kościoła, ale o to, jak traktujesz innych ludzi.
Dobry człowiek nie potrzebuje religii, bo wystarczy mu przekonanie, że
postępuje właściwie.”
Tytuł:
Kredziarz
Autor:
C.J.Tudor
Tłumaczenie:
Piotr
Kaliński
Ilość
stron: 384
Wydawnictwo:
Czarna
Owca
Ocena
na Lubimy Czytać: 7,3/10
Moja
ocena: 9/10
Opis
wydawnictwa: W mrocznych zakamarkach ludzkiego umysłu kryją się
najbardziej fascynujące koszmary i tajemnice. Rok 1986. Eddie i jego
przyjaciele dorastają w sennym angielskim miasteczku. Spędzają czas, jeżdżąc na
rowerach i szukając wrażeń. Porozumiewają się kodem: rysowanymi kredą
ludzikami. Pewnego dnia jeden tajemniczy znak prowadzi ich do ludzkich zwłok.
Od tej chwili wszystko zmienia się w ich życiu. Trzydzieści lat później Eddie i
jego przyjaciele dostają listy z wiadomością napisaną tajemniczym kodem z
dawnych lat. Uważają, że to żart do momentu, gdy jeden z nich nie ginie w
niewyjaśnionych okolicznościach. Do Eddiego dociera, że jedyną drogą do
ocalenia siebie przed podobnym losem jest próba zrozumienia, co tak naprawdę
stało się przed laty. Kredziarz to najlepszy rodzaj suspense’u, w którym
teraźniejszość doskonale współgra z reminiscencją, każda postać jest wyraźnie
zarysowana i interesująca, żadna z zagadek nie pozostawia w czytelniku
niedosytu, a zwroty akcji zaskoczą nawet najbardziej doświadczonego czytelnika.
( źródło: wydawnictwo Czarna Owca)
„To, jakim jesteś
człowiekiem, nie ma wpływu na to, co się z tobą stanie po śmierci. Ale ma
ogromne znaczenie dla życia. Dla innych ludzi. Dlatego zawsze trzeba być dobrym
dla innych.”
Moja
ocena: Historię
w „Kredziarzu” możemy poznawać z dwóch perspektyw z lat współczesnych oraz roku
1986, kiedy to główny bohater był jeszcze dzieckiem. Co sprawia, że możemy
dokładnie poznać motywy i charaktery bohaterów, a także bardziej wgłębić się w
zagadkę. Jak zazwyczaj w tego typu historiach mamy zbrodnie, tajemnicę i
niewyjaśnione wydarzenia. Pomysł na fabułę i jej realizacja jest na bardzo
wysokim poziomie. Ja do samego końca nie byłam pewna, kto jest Kredziarzem. Oczywiście
miałam swoje typy, ale z każdą stroną autorka zmieniała bieg moich rozważań. Nagłe
zwroty akcji, trzymanie w napięciu i ciekawość zdecydowanie charakteryzują tą
opowieść. Historia ta opowiada o dzieciństwie, które wcale nie było radosne i
beztroskie, a pełne tajemnic, zbrodni i zła. Wydarzenia te sprawiają, że bohaterowie
odczuwają ich wpływ na całe swoje życie. Książka uświadamia nam, że nasze
działania również te z pozoru nic nie znaczące, mogą przynieść całkowicie
nieoczekiwane skutki i łańcuch wydarzeń. Uważam, że ta pozycja jest obowiązkowa
dla wszystkich fanów tego gatunku, bo jest po prostu sama w sobie rewelacyjna.
Czekam na dalsze propozycje czytelnicze autorki, której debiut wywołał tak
wiele zamieszania w świecie czytelniczym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz