„Życie samo do
ciebie nie przyjdzie chłopcze. To ty musisz przyjść do niego. I zapamiętaj
sobie: duch marnieje, kiedy człowiek odrzuca swoje pasje.”
Tytuł:
Strange
the dreamer. Marzyciel.
Autor:
Laini
Taylor
Tłumaczenie:
Bartosz
Czartoryski
Wydawnictwo:
SQN
Liczba
stron: 512
Ocena
na Lubimy Czytać: 8,4/10
Moja
ocena: 8/10
„Miał
marzenie, które go prowadziło i nigdy nie opuszczało, stało się częścią jego
tożsamości niczym druga dusza pod skórą.”
Opis wydawnictwa: To
marzenie wybiera marzyciela, a nie odwrotnie. Lazlo Strange od zawsze marzył,
aby poznać tajemnice zaginionego miasta Szloch. Jako sierota, a potem skromny
bibliotekarz, nawet nie przypuszczał, że ma szansę na odbycie kosztownej
wyprawy przez pustynię Elmuthaleth do miejsca, gdzie mieszkają mityczni
wojownicy. Dopóki sami nie przekroczyli bramy Wielkiej Biblioteki i nie
zaproponowali wyprawy… komuś innemu. Tu liczy się czas i każda podjęta decyzja.
Przed Strange’em pojawią się wybory, których nie sposób dokonać, żal, którego
nie da się wyleczyć, oraz magia tak prawdziwa, jakby istniała naprawdę. Zanurz
się w świecie pełnym skrywanych od wieków tajemnic, marzeń niebieskich jak
opale, jak skrzydła ważki czy niebo, niezwykłych snów, które dyktują zmysły.
Czytając "Marzyciela", zapomnisz, co jest snem, a co jawą. (źródło:
wydawnictwo SQN)
„Prędzej umrze,
starając się unieść świat na swoich barkach niż ucieknie. Bo lepiej biec przed
siebie niż stać.”
Moja opinia: To
było moje pierwsze spotkanie z piórem tej autorki, nie za bardzo wiedziałam
czego się spodziewać po tej pozycji. Ciężko mi było zebrać myśli po tej książce,
bo początkowo nie mogłam się wkręcić w fabułę. Na szczęście później tak się
wkręciłam, że nie mogłam się od niej oderwać. Gdybym mogła opisać ją jednym
słowem było to by słowo: magiczna,
momentami dziwna. Samo wydanie książki jest po prostu przepiękne, niebieski
kolor, złote wytłoczenia, cudowny motyw ćmy, które tylko zachęca by zajrzeć do
środka. Ja swoją czytałam w wersji ebooka, ale na pewno kupię papierową wersję.
Pomysł na fabułę jest oryginalny, ja nie miałam jeszcze styczności z czymś
podobnym. Autorka szczegółowo wgłębiła się w przedstawienie głównych bohaterów,
dzięki czemu poznamy Lazo tytułowego Marzyciela, którego pasją są książki i
świat marzeń, a zwłaszcza jedno- odkrycie tajemnicy zaginionego świata. Poznamy
także ukryte w wysokiej cytadeli, magiczne, niebieskie istoty. Język autorki
nie jest prosty. Jest bogaty i wyjątkowy, znajdziemy w tej książce wiele opisów-
co w tym przypadku nie jest minusem, a zaletą! Dopiero od połowy akcja nabiera tempa,
a wydarzenia łączą się w spójną całość. Zakończenie złamało mi serce i tak
bardzo zaintrygowało, że czekam na kolejną część.
Jeżeli macie ochotę
przenieść się w magiczny i wyjątkowy świat, stworzony przez autorkę z wielką wyobraźnią
sięgnijcie po Marzyciela!
domiczyta
Książka wygląda pięknie, ale nie wiem, czy bym przez nią przebrnęła. Mam wrażenie, że to typ takiej cięższej fantastyki, jak np. Podróżniczka :)
OdpowiedzUsuńsunreads.blogspot.com
Nie czytałam "Podróżniczki" także nie mam porównania, ale faktem jest, że z taką historią się jeszcze nie spotkałam ☺️. Warto przeczytać i się przekonać czy jest to nasz gust. ☺️
Usuń