"Ludzie byli zdolni robić tyle niesamowitych rzeczy, a mimo to, tak często siedzieli bezczynnie, wypowiadając tylko słowa."
Autor: W.Bruce Cameron
Tytuł: „Był sobie pies 2”
Wydawnictwo: Kobiece
Ilość stron: 405
Data wydania: 04.09.2019 r
Moja ocena: 8/10
Opis: „Mała Clarity June opuszcza ukochaną babcię i jej psa i wyjeżdża z matką do wielkiego miasta. Psiak przeżył już wiele żyć i sporo się nauczył o ludziach. Miał różne imiona: Bailey, Toby, Ellie, Koleżka… Bailey powraca w nowym wcieleniu na czterech łapach i spotyka dorastającą Clarity. Wie, że jego misja jeszcze nie została wypełniona – musi pilnować i strzec dziewczynki. Musi być dzielnym psem! Tym razem zrobi wszystko, aby pomóc ukochanej pani odnaleźć prawdziwą miłość i zrealizować jej marzenia. Czasami będzie musiał odejść, by zaraz znów powrócić jako inny psi przyjaciel. Bo jedno wie na pewno: życie jest na tyle pomerdane, że zawsze warto trzymać się razem.” (Źródło: Wydawnictwo Kobiece)
“Wszystkie psy wiedzą, że życie ma sens tylko u boku ukochanego człowieka”.
Opinia: „Był sobie pies” skradł moje serce od pierwszych stron, a ekranizacja tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że totalnie historia w moim stylu. Gdy sięgałam po drugi tom, to miałam pewne obawy, że to już nie będzie to samo, a historia nie utrzyma tego samego poziomu. Jednak wszystkie okazały się bezpodstawne. Kolejny raz W.Bruce Cameron trafił w mój czytelniczy gust. Jako że uwielbiam zwierzęta, szczególnie psy to do tego typu historii podchodzę nad wyraz emocjonalnie. I tak było w tym przypadku. Historia tego uroczego psiaka dostarczyła mi wielu skrajnych emocji od śmiechu, aż po łzy wzruszenia. A największą zaletą jest to, że cała fabuła przedstawiona jest z perspektywy psa. Książka nie jest wymagająca, ale niezwykle ciepła i pokazuje czytelnikowi, jak przemija życie, jak zmagamy się z chorobą i przede wszystkim jak ważna jest miłość i przyjaźń w życiu każdego człowieka. Fantastyczna książka i piękna w swej prostocie. Uważam, że będzie ulubieńcem wielu osób i nie mogę doczekać się ekranizacji. Polecam!
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz