Tytuł:
Cała przyjemność po mojej stronie
Autor: Natalia
Sońska
Ilość
stron: 336
Wydawnictwo:
Czwarta Strona
Ocena
na Lubimy Czytać: 7,4/10
Moja
ocena: 7/10
Opis wydawnictwa:
W cukierni „Słodka” już od progu pachnie wanilią
i sernikiem. Jagoda piecze i ozdabia słodkości, wkładając w to całe serce.
Regularnie do „Słodkiej” zagląda Tomasz – czy to zasługa pysznego sernika, czy
zamkniętemu w sobie wdowcowi wpadła w oko autorka jego wyjątkowej receptury?
Jagoda zaczyna dostrzegać, że łączy ją z sympatycznym Tomkiem podobne poczucie
humoru, a tematów do rozmów nigdy nie brakuje. Czy dzięki pogawędkom przy
ciastku kobieta przestanie myśleć o czekającym ją rozwodzie i otworzy się na
nowe uczucie? Jak zaufać kolejnemu mężczyźnie, gdy jeszcze nie ostygły
wspomnienia zdrad męża?
(źródło: Czwarta Strona)
Moja opinia: Słodka miłość- to wyrażenie idealnie
opisuje tę pozycję. Ta książka jest świetną odskocznią od
zdecydowanie bardziej ambitnych i wymagających lektur, która czasami
człowiekowi potrzebna. Okładka jest przeurocza, bo różowa i idealnie pasuje do
treści książki. Ta lektura na pewno nie spodoba się osobom, którzy nie lubią przesłodzonych
, dość przewidywalnych i oklepanych historii romantycznych. Mnie jednak bardzo
przypadała do gustu, idealna na jeden wieczór. Nic zobowiązującego, chociaż nie
powiem, że nie, bo jestem ciekawa dalszej części tej historii. Jeżeli szukacie czegoś
lekkiego, krótkiego, a zarazem przyjemnego to zdecydowanie trafi w wasz gust :) !
domiczyta
Przesłodzone romanse z całą pewnością nie trafiają w mój gust :)
OdpowiedzUsuńA ja nie ukrywam, że czasami lubię przeczytać coś takiego. ☺️ Traktuję to jako przyjemną odskocznie od kryminałów, fantastyki lub bardziej wymagających lektur.
UsuńMyślę że to coś dla mnie ale jeśli chodzi o okładkę dla mnie jest mocno średnia :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Grovebooks :)
Nie jest jakaś fantastyczna, ale według mnie w swój sposób urzekająca i idealnie pasująca do tematyki i zawartości tej książki ☺️
UsuńCo do okładki to, moim zdaniem, kompletnie nie oddaje klimatu książki a przynajmniej jej opisu. Okładka, jakich wiele, teoretycznie pasowałaby do co drugiej powieści tego typu. Liczyłabym na coś z czego biłby serdeczny, przytulny nastrój jak na cukierenkę z marzeń przystało. Swoją drogą zapraszam do siebie, dwie pierwsze recenzje już na blogu. Jako że, dopiero zaczynam zabawę z blogowaniem każde konstruktywne opinie są dla mnie cenne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam