13 lutego 2018

6. Nieodnaleziona - Remigiusz Mróz

Cześć!
To moje pierwsze spotkanie z twórczością Remigiusza Mroza, nie wiedziałam czego się spodziewać sięgając po tą lekturę. Tak czy siak bijące z każdej strony obietnice "bestseller na miarę światowego", sprawiły, że czułam, że będzie to coś WOW. Czy było?





Tytuł: Nieodnaleziona
Autor: Remigiusz Mróz
Wydawnictwo: Filia
Ilość stron: 400
Ocena na Lubimy Czytać: 7,2/10
Moja ocena: 7/10


Najwięcej łez wylewamy nie nad grobami tych, których najlepiej poznaliśmy, ale tych, którzy sprawili, że mogliśmy lepiej poznać samych siebie. Tych, którzy pokazali nam, kim naprawdę jesteśmy.


Dziesięć lat po zaginięciu narzeczonej, Damian Werner jest pewien, że nigdy więcej jej nie zobaczy. Pewnego dnia trafia jednak niespodziewanie na ślad ukochanej – ktoś zamieszcza jej zdjęcie na jednym z profili spotted, szukając dziewczyny. Werner jest gotów przyjąć, że to przypadkowe podobieństwo, spotter wgrywa jednak drugie zdjęcie. Zdjęcie, które zrobił jej sam Werner na kilka dni przed zaginięciem – i którego nikomu od tamtej pory nie pokazał. Kto szuka dziewczyny? I czy to naprawdę ona pojawiła się po dziesięciu latach? Damian znał swoją narzeczoną od dziecka, spędzali ze sobą każdą chwilę. Szukając odpowiedzi na kolejne pytania, odkrywa jednak, że nie wiedział o niej wszystkiego... ( źródło: lubimyczytac.pl) 


Książkę czytało mi się naprawdę bardzo szybko. Intryga poprowadzona jest niezwykle dynamicznie. Nagłe zwroty akcji sprawiły, że byłam coraz bardziej zainteresowana. Zastanawiałam się "co dalej?", "ale jak?". Niestety o ile na początku był to naprawdę fajny zabieg, później sprawił, że czułam się trochę zagubiona w całej fabule. Autor dużo miejsca poświęca przemocy w rodzinie, a konkretnie przemocy skierowanej w stronę kobiet i ich milczenie i tuszowanie śladów poczynań swoich wybranków. W tym przypadku postacie Kasandry i jej męża to znakomite przedstawienie postaci kata i ofiary. Do tego szczegółowe opisy przemocy idealnie wprowadzają czytelnika w problem przemocy, sprawiają, że można się z bohaterem utożsamić. Zakończenie choć również zaskakujące- w końcu autor nie mógł pozbawić nas kolejnego zwrotu akcji.😉 To pozostawia w moim odczuciu pewien niedosyt, bo nie wszystko zostaje wyjaśnione. 

Czy sięgnę po kolejne Remigiusza Mroza? Myślę, że tak. Mimo wszystko książka bardzo mi się spodobała.  Po tej zainteresowałam się serią Chyłka. Mam nadzieję, że niedługo uda mi się ją przeczytać. 



domiczyta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz